20 tysięcy świadków przegranej
Ponad 20 tysięcy kibiców Górnika przyszło w niedzielne popołudnie, by obejrzeć wejście ukochanej drużyny na szczyt. Bo w przypadku wygranej z Widzewem Górnik awansowałby na pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy. Chyba żaden z fanów zabrzańskiej drużyny nie wyobrażał sobie innego scenariusza, tym bardziej iż rywal z Łodzi w tym sezonie przegrał wszystkie mecze poza domem. Po raz ostatni z kompletem punktów Widzew wracał do domu w marcu. Wygrana z Piastem Gliwice była zresztą jedynym zwycięstwem na stadionie rywala w całym 2025 roku. A trzeba jeszcze dodać, iż zabrzanie nie przegrali z łódzką drużyną 13 kolejnych meczów u siebie.
Kolejna porażka
Łodzianie choćby nie zagrozili bramce gospodarzy. Wyglądali na kompletnie bezsilnych. Do domu wracają jak zwykle w tym sezonie i niemal jak zawsze w 2025 roku. Pobici.
Górnik Zabrze – Widzew Łódź 3:2 (2:1)
1:0 – Kubicki 15.
1:1 – Shehu 27.
2:1 – Liseth 36.
2:2 – Alvarez 56.
3:2 – Sow (81.)
Górnik: Łubik – Szcześniak, Janicki (90.+4 Pingot), Josema, Janża – Ambros (46. Goh), Hellebrand, Kubicki – Liseth, Kmet (68. Khlan), Sow (88. Olkowski).
Widzew: Ilić – Andreou (67. Therkildsen), Żyro, Visus, Kozlovsky – Czyż (61. Selahi) – Baena (79. Pawłowski), Alvarez, Shehu, Akere (61. Fornalczyk) – Bergier (46. Zeqiri).
Żółte kartki: Ambros, Josema, Szcześniak, Sow