
Akt drugi dwumeczu z Arką Gdynia. Po czwartkowym zwycięstwie w Gdyni w STS Pucharze Polski, czas na PKO BP Ekstraklasę na wypełnionej niemal po brzegi, Arenie im. Ernesta Pohla w Zabrzu.

Zaczniemy relację nietypowo, bo od komentarza kibica DawaćKSG pod wpisem ze składami: „Cokolwiek zrobi Podolski to zaraz jest kilka artykułów jak to on nie gra a na dobrą sprawę NIKOGO JESZCZE NIE WYKLUCZYŁ Z GRY. Wiadomo bardziej się kliknie Podolski ,,bandyta boiskowy” itp. niż to, iż jakiś Gojny skasował Janickiego„. Trudno się z taka opinią nie zgodzić, bo Rafał Janicki niestety po tym faulu, może dłużej pauzować a jakoś media o sytuacji podpory Górnika Zabrze milczą.
Od pierwszych minut Arka próbowała grać twardo jednak to Górnik grał składniej . Dobrą okazję mieliśmy już w 5 minucie, gdy piłka rozprowadzona przez Pawła Olkowskiego finalnie trafiła do Maksyma Chłania. Ukrainiec próbował mierzyć przy słupku, ale Damian Węglarz sparował futbolówkę na róg. Chwilę później znów zrobiło się zamieszanie w polu karnym gości, gdy obrońca Arki nie przeciął podania Olkowskiego. Strzał z jedenastu metrów Lukasa Ambrosa obronił Węglarz bo trochę poprzeszkadzał w tej sytuacji Josema. W odpowiedzi Jarosław Kubicki faulował na żółta kartkę przed naszym polem karnym. Strzał Sebastiana Kerka na szczęście przeleciał ponad poprzeczką. Trójkolorowi swoje akcje przeprowadzali składnie i szybko, prokurując co chwilę groźne sytuacje. Udało się to udokumentować dosyć gwałtownie bo w 13 minucie. Ambros iż środka pola wypuścił w pole karne Sondre Lisetha i Norweg mimo asysty obrońcy oraz sporego konta, zdołał pokonać bramkarza gości. Mimo prowadzenia to Górnik wciąż groźnie atakował. Ousmane Sow po podaniu Kubickiego i rykoszecie minimalnie koło słupka. Erik Janża w polu karnym zablokowany w ostatniej chwili a po rzucie rożnym, minimalnie nad poprzeczką główkował Josema. Goście groźną sytuację mieli w 20 minucie gdy Nazarii Rusyn wpadł w pole karne Marcela Łubika, jego uderzenie trafiło w boczną siatkę bo przy strzale się pośliznął. Przyjezdni groźne sytuacje mieli głównie po stałych fragmentach gry. Łubik nieco bardziej musiał się wykazać w 30 minucie, gdy Rusyn miał sporo miejsca w środkowej strefie i próbował strzały z dystansu. Po pół godzinie tempo nieco opadło, ale i tak to Górnik znów mógł zdobyć gola, bo sporo chęci do strzelania miał Chłań. Szczególnie po rzucie rożnym była ku temu dobra okazja, gdy miał sporo miejsca w okolicach dwudziestego metra. W końcówce pierwszej połowy zabrzanie oddali piłkę przyjezdnym i wciągnęli ich na swoją połowę. Poskutkowało to tym, iż mieliśmy więcej miejsca do uruchamiania szybkich ataków. Podobać się mogły drylingi Sowa i Chłania, po których Górnik miał kilka rzutów rożnych. Obraz tej części gry wyglądał dokładnie tak jak przedstawia tabela PKO BP Ekstraklasy, groźne ataki Górnika po ładnych i składnych akcjach oraz sporadyczne wypady Arki a zagrożenia tworzone głównie po stałych fragmentach gry.
Statystyki po pierwszej połowie
Strzały: Górnik – 12 (w tym 3 celny) : Arka – 4 (w tym 1 celny),
Posiadanie piłki: Górnik – 53% : Arka 47%,
Rzuty rożne: Górnik – 7 : Arka – 0

Druga połowa zaczęła się najgorzej jak mogła. W niegroźnej sytuacji Łubik chciał poprawić sobie przyjęcie piłki przed swoją bramką, ale zaskoczył go Rusyn i Marcel musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Z drugiej strony minimalnie chybił Liseth i był to sygnał do ataku Górnika. Wepchnęliśmy Arkę w jej pole karna a tam w dużym tłoku, po podaniu Ambrosa gola zdobył Chłań. Nie doczekaliśmy dwóch minut, gdy wpadającego w pole karne Rusyna, bodiczkiem potraktował Josema. Sędzia wskazał na wapno, ale analiza VAR pokazała, iż wcześniej na spalonym był Marc Navarro. Trójkolorowi przy wrzawie trybun znów ruszyli do ataków. Chłań z lewego skrzydła wpadł w pole karne i zamarkował zwód do strzału, ale przytomnie wycofał na dwudziestu metr do Patrika Hellebranda. Krecik huknął jak z armaty przełamując ręce Węglarza. Trybuny Areny Zabrze nie zdążyły nacieszyć się bramką Patrika gdy strzał Olkowskiego, obrońca Arki zablokował ręką w polu karnym. Sow wprawdzie potrzebował dobitki, jednak ta znalazła już drogę do siatki gości. W 67 minucie kontra rozprowadzona przez Sowa i znów groźnie strzelał Chłań. Arka Gdynia na łopatkach a to jeszcze nie był koniec. W 71 minucie dwóch przeciwników bało się mocniej zaatakować Sowa gdy ten wszedł w pole karne. Senegalczyk oddał do wprowadzonego wcześniej Zahovicia, który poklepał z Kubickim a na końcu z łatwością pokonał bramkarza gości. Kolejne minut to znów groźne strzały Chłania i Sowa oraz skandowanie „Zagraj jak za dawnych lat” całej areny. Oba nasze mopliki napędowe szychta skończyły w 77 minucie, gdy trener Gasparik na plac gry wpuścił Matusa Kmeta, Kamila Lukoszka i Lukasa Podolskiego za Lisetha. Końcówka to już zabawa na trybunach i odliczanie jeden, dwa, trzy, cztery, pięć… MAŁO!
Po takim meczu chyba nikt już nie powie/napisze, iż Górnik Zabrze jest przypadkowym liderem bo rozpoczął się już trzeci miesiąc gdy Trójkolorowi nie znają smaku porażki w lidze. JADYMY DURŚ!!
Statystyki końcowe
Strzały: Górnik – 29 (w tym 11 celny) : Arka – 7 (w tym 2 celny),
Posiadanie piłki: Górnik – 52% : Arka 48%,
Rzuty rożne: Górnik – 10 : Arka – 2

Górnik Zabrze – Arka Gdynia 5:1 (1:0)
1:0 – Liseth 13′
1:1 – Rusyn 46′
2:1 – Chłań 51′
3:1 – Hellebrand 59′
4:1 – Sow 62′
5:1 – Zahović 71′

Górnika Zabrze: Łubik – Olkowski, Szcześniak, Josema, Janža (c), Kubicki, Hellebrand (Zahović 64′), Ambros (Donio 64′), Sow (Lukoszek 77′), Liseth (Podolski 77′), Chłań (Kmet 77′).
Rezerwowi: Pietryga, Loska – Zahović, Barbosa, Podolski, Łukoszek, Dzięgielewski, Abdullahi, Donio, Pingot, Goh, Kmet.
Trener: Michal Gasparik.

Arka Gdynia: Węglarz – Navarro, Zator, Nguiamba, Kocyła (Gaprindashvili 78′), Hermoso, Marcjanik (c) (Sidibe 64′), Rusyn, Jakubczyk (Sobczak 78′), Kerk (Szysz 64′), Espiau (Gojny 64′).
Rezerwowi: Grobelny – Perea, Sobczak, Sidibe, Gaprindashvili, Vitalucci, Predenkiewicz, Szysz, Abramowicz, Gojny.
Trener: Dawid Szwarga.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Żółte kartki: Hellebrand – Marcjanik, Zator, Sidibe.
Widzów: 23 171

Źródło: Roosevelta81.pl
Statystyki: Flashscore
Foto: Roosevelta81.pl
Wideo: Roosevelta81.p













