Górnik Zabrze Marcina Brosza czy Michala Gasparika – który lepszy? Zaskakujące wyniki analizy!

Górnik Zabrze znów jest liderem Ekstraklasy po 15 kolejkach. Sytuacja ta nie zdarza się często, a kibicom Trójkolorowych od razu przypomina się sezon 2017/2018 – pierwszy po powrocie do elity, kiedy to drużyna Marcina Brosza z przytupem weszła do ligi. Dziś, osiem lat później, podobny entuzjazm budzi zespół Michala Gasparika. Jak na tle legendarnej już kampanii Brosza wypada obecna ekipa?

Po 15 kolejkach zarówno Brosz, jak i Gasparik mogą pochwalić się dorobkiem 29 punktów i pozycją lidera Ekstraklasy. Różnice w szczegółach są jednak interesujące. Zespół Brosza zdobył wtedy 33 bramki, tracąc 22 (bilans +11), podczas gdy ekipa Gasparika jest bardziej zbalansowana – 26 strzelonych i tylko 14 straconych goli (bilans +12). Oznacza to, iż Górnik 2025/26 jest solidniejszy w defensywie, choć nie tak efektowny w ofensywie jak jego poprzednicy sprzed lat.

Górnik Brosza był objawieniem ligi – ofensywny, napędzany energią takich zawodników jak Angulo, Kurzawa czy Żurkowski. Mecz z Legią, która została rozbita od razu w pierwszym meczu po powrocie Trójkolorowych do Ekstraklasy wynikiem 3:1, rozgromienie Wisły Płock 4:0 czy triumf nad Lechem 3:1 to spotkania, które na długo zapisały się w pamięci kibiców.

Gasparik z kolei postawił na większy balans i dyscyplinę taktyczną. Jego drużyna częściej kontroluje przebieg meczu, a nie gra na zasadzie „cios za cios”. Górnik Gasparika potrafi zdominować przeciwnika, o czym świadczą wyniki – 3:0 z GKS-em Katowice, 5:1 z Arką Gdynia czy 3:1 z Legią Warszawa.

Zarówno Brosz, jak i Gasparik znaleźli swoich „katów”. W obu przypadkach problematyczne okazało się Zagłębie Lubin, które potrafiło znaleźć sposób na Górnika. Brosz przegrał z „Miedziowymi” 2:3, Gasparik – 0:2. Różnica jest jednak taka, iż w obecnym sezonie po świetnym starcie ligi Górnik częściej musi radzić sobie z presją faworyta do zwycięstwa, co przekłada się na pojedyncze potknięcia, jak te niespodziewane porażki z Termalicą i Motorem.

Po 15 kolejkach bilans Gasparika jest statystycznie niemal identyczny jak Brosza, a jego Górnik – równie skuteczny, choć dojrzalszy w grze. Osiem lat temu Górnik Brosza zakończył sezon w czołówce i awansował do europejskich pucharów. Czy historia zatoczy koło? Kibice przy Roosevelta z pewnością na to liczą.

Foto: Roosevelta81.pl
Źródło: Roosevelta81.pl