W Kędzierzynie-Koźlu ma powstać specjalna myjnia, która pozwoli praktycznie jednocześnie usuwać graffiti. Obecnie, rocznie opolski zakład POLREGIO wydaje na to kilkaset tysięcy złotych.
– A problemem są nie tylko koszty. Graficiarze są już tak bezczelni, iż potrafią wykorzystać np. półgodzinną nieobecność naszych pracowników przy składzie na terenie naszego zakładu. Same graffiti wiąże się nie tylko z wysokim kosztem usunięcia. Często zasłania napisy techniczne, reflektory i inne części pojazdy, co zmusza nas do wyłączenia go z ruchu. To powoduje nie tylko dodatkowe koszty np. w związku z komunikacją zastępczą, ale zdenerwowanie pasażerów – podkreśla dyrektor Sylwester Brząkała.
Czekamy na niezbędną dokumentację związaną z budową myjni. jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powinna ona zacząć działać na przełomie roku 2025 i 2026.
Sylwester Brząkała:
Autor: Sebastian Pec