Cichy wróg czai się w trawie – atakują wcześniej, szybciej i częściej

Fot. Warszawa w Pigułce
Ciepła wiosna przyspieszyła ataki
Wraz z pierwszymi ciepłymi dniami do lasów, parków i ogrodów wróciły nie tylko spacery i pikniki, ale też… kleszcze. Tegoroczna wiosna okazała się wyjątkowo łagodna, co sprawiło, iż pasożyty zaczęły być aktywne znacznie wcześniej niż zwykle. Eksperci alarmują – w wielu regionach Polski liczba zgłoszeń o ugryzieniach rośnie z tygodnia na tydzień.
Niewielki rozmiar, poważne konsekwencje
Kleszcze są niepozorne, ale potrafią wyrządzić ogromne szkody. Najgroźniejsze choroby, jakie przenoszą, to borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Obie mogą prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych, a w skrajnych przypadkach choćby do trwałej niepełnosprawności. Borelioza nie zawsze daje natychmiastowe objawy, a ich charakter – bóle stawów, przewlekłe zmęczenie, problemy neurologiczne – bywa bagatelizowany.
Gdzie kleszczy jest najwięcej?
Największe ryzyko czyha w lasach liściastych, na skrajach łąk i w wysokich trawach. W ostatnich latach kleszcze coraz częściej pojawiają się również w miejskich parkach, ogródkach działkowych, a choćby na trawnikach osiedlowych. Ich obecność w miejscach uczęszczanych przez ludzi i zwierzęta sprawia, iż niemal każdy może być narażony na kontakt z pasożytem.
Jak się chronić?
Najważniejsze to odpowiednie ubranie – długie spodnie, zakryte kostki, jasna odzież, na której łatwiej zauważyć kleszcza. Skuteczne są też repelenty dostępne w aptekach i drogeriach. Po każdym spacerze warto dokładnie obejrzeć skórę – zwłaszcza kark, pachy, pachwiny i zgięcia kolan. W przypadku ugryzienia, kleszcza należy usunąć jak najszybciej, najlepiej dzięki specjalnego zestawu lub pęsety.
Szczepienia i badania – lepsze niż leczenie
Na kleszczowe zapalenie mózgu dostępne są szczepienia, zalecane zwłaszcza osobom spędzającym dużo czasu w łonie natury. W przypadku boreliozy, jeżeli doszło do ugryzienia, lekarz może zlecić badania serologiczne. Im szybciej wykryta choroba, tym większa szansa na skuteczne leczenie bez powikłań.
Kleszcze nie znikną – trzeba się przygotować
Eksperci przewidują, iż ze względu na zmiany klimatyczne, sezon aktywności kleszczy będzie coraz dłuższy. Oznacza to, iż zagrożenie nie kończy się latem – w ostatnich latach pasożyty pozostają aktywne choćby do listopada. Dlatego warto zmienić codzienne nawyki i pamiętać o zabezpieczeniu nie tylko podczas wakacji w lesie, ale także zwykłych spacerów po parku.