
To był wyjątkowo trudny mecz i wyjątkowy wieczór dla całej społeczności Grodu Podegrodzie. Piłkarze wygrali z Turbaczem Mszana Dolna 1:0 po bramce kapitana Bogdana Zgrzeblaka zdobytej w 90. minucie spotkania. Zwycięstwo jednak miało szczególny wymiar – drużyna zagrała w czarnych opaskach, a mecz poprzedziła minuta ciszy poświęcona pamięci wieloletniego prezesa klubu, śp. Jana Dziedziaka.
Jan Dziedziak – filar podegrodzkiej piłki
Śp. Jan Dziedziak od lat sześćdziesiątych związany był z Grodu Podegrodzie, przez dekady pełniąc funkcję prezesa. To on jako sekretarz komitetu budowy stadionu w Podegrodziu dbał o rozwój infrastruktury i warunki, w których mogły dorastać kolejne pokolenia piłkarzy. Jego działalność ukształtowała oblicze podegrodzkiej piłki, czyniąc klub miejscem rozpoznawalnym w regionie.
Znany był z życzliwości, uśmiechu i gotowości niesienia pomocy każdemu. Działalność społeczna przynosiła mu satysfakcję, a trudności rozwiązywał z energią i determinacją. Po zakończeniu aktywnej pracy w klubie został uhonorowany tytułem Prezesa Honorowego, którym pozostawał do końca życia.
Zwycięstwo dedykowane Prezesowi
Wygrana z Turbaczem Mszana Dolna była dla zawodników Grodu czymś więcej niż tylko trzema punktami. Zagrali z myślą o człowieku, bez którego podegrodzki futbol nie byłby w miejscu, w którym jest dziś.
Śp. Jan Dziedziak odszedł 25 września w wieku 92 lat. Jego pogrzeb odbył się 27 września w Podegrodziu. Cała społeczność klubu i regionu żegna go z ogromnym smutkiem, dziękując za lata oddania i pracy na rzecz lokalnej piłki.