Polska stoi przed wyzwaniem, które w kolejnych dekadach może całkowicie zmienić oblicze kraju. Najnowsze dane GUS pokazują, iż przyszłość demograficzna nie napawa optymizmem – społeczeństwo gwałtownie się starzeje, a liczba mieszkańców będzie systematycznie spadać. Prognozy sięgające 2060 roku rysują obraz rzeczywistości, która może zaskoczyć wielu.

Fot. Warszawa w Pigułce
Polska w 2060 roku. Prognoza GUS pokazuje dramatyczne zmiany demograficzne
Polska staje przed ogromnym wyzwaniem demograficznym. Najnowszy raport Głównego Urzędu Statystycznego ujawnia, iż do 2060 roku liczba mieszkańców kraju zmniejszy się o 6,6 miliona. Malejąca liczba urodzeń, starzejące się społeczeństwo i coraz większa liczba zgonów będą miały wpływ nie tylko na strukturę ludności, ale również na rynek pracy i system zabezpieczeń społecznych.
Ubywa mieszkańców, spada liczba urodzeń
Według danych GUS, w 2024 roku urodziło się w Polsce 252 tysiące dzieci – o 20 tysięcy mniej niż rok wcześniej. To wynik niemal trzykrotnie gorszy niż w czasie wyżu demograficznego sprzed czterech dekad. Statystyki pokazują, iż współczynnik dzietności w Polsce od lat utrzymuje się poniżej poziomu zastępowalności pokoleń, czyli 2,1. w tej chwili wynosi około 1,2, co zdaniem ekspertów prowadzi do nieodwracalnych zmian w strukturze wieku społeczeństwa.
Coraz starsze społeczeństwo
Równocześnie wzrasta liczba osób starszych. W 2024 roku grupa Polaków powyżej 65. roku życia liczyła już 7,7 miliona osób, czyli ponad 20% społeczeństwa. Indeks starości wynosi 141 – na każde 100 dzieci przypada 141 seniorów. Mediana wieku Polaków to dziś ponad 43 lata, a do 2060 roku przekroczy 50. Oznacza to, iż połowa obywateli będzie miała ponad 50 lat.
Prognoza do 2060 roku
GUS przewiduje, iż w 2060 roku liczba mieszkańców Polski spadnie do około 31 milionów. Największym wyzwaniem stanie się wysoka umieralność – prognozuje się, iż rocznie będzie umierać prawie pół miliona osób. Jednocześnie liczba urodzeń pozostanie niska, mimo przewidywanego wzrostu współczynnika dzietności. W 2060 roku ma przyjść na świat około 225 tysięcy dzieci – zbyt mało, by zahamować spadek liczby ludności.
Różnice regionalne
Proces starzenia będzie szczególnie dotkliwy w województwach warmińsko-mazurskim, opolskim i podkarpackim, gdzie udział osób powyżej 65. roku życia zwiększy się najbardziej. Z kolei najłagodniej sytuacja rozwinie się w województwach pomorskim i mazowieckim – regionach z silnym rynkiem pracy i zapleczem akademickim. Najmłodszymi województwami w 2060 roku mają być pomorskie, mazowieckie, małopolskie i wielkopolskie, a najstarszymi – świętokrzyskie i opolskie.
Wyzwanie dla gospodarki i państwa
Zmiany demograficzne będą miały ogromny wpływ na rynek pracy, system emerytalny i opiekę zdrowotną. Mniejsza liczba osób w wieku produkcyjnym oznacza problemy z utrzymaniem wydolności systemu zabezpieczeń społecznych. Jednocześnie wzrost populacji osób starszych zwiększy zapotrzebowanie na usługi opiekuńcze i medyczne.
Eksperci ostrzegają, iż Polska musi już dziś przygotować się na te zmiany, inwestując w politykę prorodzinną, migracyjną i zdrowotną. W przeciwnym razie za kilkadziesiąt lat skutki kryzysu demograficznego mogą okazać się dramatyczne.