Gwardia Opole przegrała z Górnikiem Zabrze i „ma kłopot” przed play off…

1 miesiąc temu

Przede wszystkim stało się jasne, iż po tym jak Gwardia Opole przegrała z Górnikiem Zabrze, to nie przystąpi do play off z piątego miejsca. Ba, jeżeli w poniedziałek Wybrzeże Gdańsk wygra w Legionowie to nasi szczypiorniści spadną choćby na siódma lokatę. Co oznacza grę w ćwierćfinale z broniącą tytułu Orlen Wisła Płock… A przecież jeszcze niedawno mieli szansę choćby na czwartą lokatę (pełna tabela TUTAJ).

Wracając od niedzielnego starcia w Stegu Arenie wydawało się, iż gospodarze dobrze weszli w mecz. Po niespełna pięciu minutach było 3:1 dla nich, a gdy upłynął kwadrans z małym okładem 10:8. Wtedy rywale w nieco ponad 200 sekund zdobyli cztery bramki z rzędu. I choć opolanie do końca pierwszej odsłony walczyli o odwrócenie takiego stanu rzeczy to na przerwę schodzili z dwoma trafieniami straty (15:17). Jakby tego było mało stracili najskuteczniejszy w ich szeregach do tego czasu Admira Pelidję. Czarnogórze tuż przed zejściem do szatni otrzymał czerwoną kartkę za atak na twarz.

Gwardia Opole przegrała z Górnikiem

Do tego tuż po zmianie stron goście podwoili przewagę. Na tym się jednak nie zatrzymywali i po tym jak zanotowali szybką serię trzech trafień wyraźnie odskoczyli. I było już 24:18 dla Górnika, choć minuta gry „dopiero” 39. Po tym jednak podopieczni Bartosza Jureckiego już się nie otrząsnęli. Co prawda jeszcze próbowali gonić wynik, ale najmniejszy dystans jaki różnił obie ekipy to trzy bramki (23:26 i 26:29). W związku z czym zabrzanie triumfowali niezagrożenie.

Corotop Gwardia Opole – Górnik Zabrze 29:35 (15:17)
Gwardia:
Ałaj, Malcher – Jędraszczyk 5, Łangowski 4, Pelidija 4, Widomski 4, Wojdan 4, Kamiński 3, Sosna 2, Aksamit 1, Milewski 1, Wandzel 1, Luksa , Wrzesiński , Hryniewicz, Stempin.
Kary: 10 min plus Pelidija bezpośrednia czerwona.

Idź do oryginalnego materiału