Harówka bez efektu. Hetman Zamość nie sprostał Stali Kraśnik

5 dni temu
Na stadionie w Kraśniku Fabrycznym Hetman bardzo dobrze poczynał sobie przez ponad siedemdziesiąt minut. Od 35 minuty zawodów zamościanie wygrywali po bramce, którą pięknym strzałem w „okienko”z rzutu wolnego, z odległości około 25 metrów, zdobył Dominik Skiba (faulowany był Mateusz Chodacki). Nieszczęście Hetmana zaczęło się w 72 minucie. – Popełniliśmy aż trzy błędy w jednej akcji Stali. Serdiuk kompletnie niepotrzebnie faulował rywala, będącego tyłem do naszej bramki. Następnie Wołoch źle trafił w piłkę zagraną z rzutu wolnego. Piłka trafiła pod nogi rywala. Na naszym polu karnym powstało zamieszanie, a Myszka na wślizgu trącił piłkę ręką – komentuje trener Hetmana Robert Wieczerzak.Z karnego do remisu doprowadził Rafał Król. Kilka minut później bramkę dla Stali zdobył Denys Demianenko. – Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Patryk Dobromilski wypuścił piłkę z rąk, a rywal to wykorzystał. Nasz bramkarz tłumaczył, iż oślepiło go ostro świecące słońce – mówi trener Wieczerzak.PRZECZYTAJ TEŻ: Sezon w Superlidze Akademia Zamojska zakończyła serią porażek. Kibice pożegnali wojownikaW samej końcówce piłkę do bramki Hetmana posłał jeszcze Ernest Skrzyński. – Szkoda, iż z Kraśnika wyjechaliśmy bez choćby jednego punktu. Zagraliśmy tam bardzo dobry mecz. Chłopaki naprawdę ciężko harowali na boisku – twierdzi Wieczerzak.Wyjazdową porażkę ze Stalą piłkarze z Zamościa chcieli sobie powetować w sobotę na swoim boisku ze sztuczną murawą, w meczu z niżej notowanym Motorem II. Bramki nie padły, choć oba zespoły miały sporo okazji do zmiany wyniku. – W pierwszej połowie meczu Motor grał z wiatrem. I chciał to wykorzystać. Kilka razy zrobiło się niebezpiecznie pod naszą bramką. Po jednym ze strzałów gości bramkarz Dobromilski sparował piłkę na poprzeczkę. My też mieliśmy okazje do zdobycia bramki. Po przerwie to nam sprzyjał wiatr. Nasze sytuacje podbramkowe były konkretniejsze niż Motoru. Zespół z Lublina pokazał się z bardzo dobrej strony, ale jednak powinniśmy ten mecz wygrać – mówi Wieczerzak.Trener Motoru II Kacper Stróż uważa remis za sprawiedliwe rozstrzygnięcie. – Przyjechaliśmy do Zamościa po pełną pulę, ale nie osiągnęliśmy tego celu z powodu swojej nieskuteczności. Trochę okazji strzeleckich jednak zaprzepaściliśmy. Szanujemy ten remis ze względu na pozycję Hetmana w tabeli IV ligi – mówi nam Kacper Stróż.Stal Kraśnik – Hetman Zamość 3:1 (0:1)Gole: 0:1 Skiba 35, 1:1 R. Król 75 (z karnego), 2:1 Demianenko 79, 3:1 Skrzyński 88.Stal: Wójcicki – Gajewski, Pietroń (90 Janiszek), Duda – Pacek (59 Wlizło), Wyjadłowski (59 Kalita), Bednarczyk (54 Wawryszczuk), R. Król, Bartoś (70 Skrzyński) – Jędrasik (59 Demianenko), Sz. Majewski (70 Nowak); trener Kabasa.Hetman: P. Dobromilski – Myszka, D. Dobromilski, Serdiuk, Wołoch – Bryk (65 Miedźwiedź), Tomasiak, Baran (87 Ibanez), Chodacki, Gierała (87 Wistowski) – Skiba; trener Wieczerzak.Żółte kartki: Duda, Bednarczyk (Stal), Tomasiak, Chodacki (Hetman). Sędziował: Wasil (Lublin).Hetman Zamość – Motor II Lublin 0:0Hetman: P. Dobromilski – Myszka, D. Dobromilski, Serdiuk, Wołoch – Bryk, Tomasiak, Baran (60 Ibanez), R. Kycko, Gierała – Skiba; trener Wieczerzak,Motor II: Jeż – Brzozowski (69 Mateusz Gąsior), Tryk, Murzacz, Najda – Tracz (46 Sikora), Bodziony (62 Kuchta), Jabłoński (51 M. Nasalski), Lewandowski (89 Choina), Kraska (69 Kisiel) – Bereza; trener Stróż.Żółte kartki: Wołoch, R. Kycko (Hetman). Sędziował: Paszkiewicz (Tomaszów Lubelski).MaSzt
Idź do oryginalnego materiału