Unikatowe dokumenty dotyczące Dzieci Zamojszczyzny zostaną niedługo udostępnione w Książnicy Zamojskiej w ramach projektu Cyfrowe Archiwum Dzieci Zamojszczyzny. Kolekcja prezentować będzie około 6600 skanów, czyli 1100 teczek osobowych z zasobów partnerów projektu – Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w Warszawie oraz Archiwum Państwowego w Zamościu.
„Było zimno, nie mieliśmy ubrań i butów. Wyżywienie to czarny jak ziemia chleb, zupa z brukwi i czarna kawa. Nie do zniesienia były insekty. Czuło się ciągłe zagrożenie życia. Wartownicy stali na wieżach z pistoletami” – wspomnienia 12-letniej wówczas Wandy to jedna z wielu historii zdigitalizowanych i udostępnionych w ramach projektu.
– Trzeba się cofnąć do 80. rocznicy obchodów wysiedleń, czyli do 2022 roku, gdy mieliśmy szereg imprez związanych z tymi obchodami – mówi Piotr Bartnik, dyrektor Książnicy Zamojskiej. – Mogliśmy wsłuchać informacji o miejscach pamięci, o Dzieciach Zamojszczyzny na terenie całej RP. Wówczas okazało się, iż wiele tych miejsc to miejsca przy kościołach, cmentarzach. W związku z tym ten element edukacyjny byłby ograniczony. Wymyśliłem sobie, iż warto by było, żeby każdy z nas miał możliwość spojrzenia na te historie w sposób własny, prywatny, nieograniczony. I powstała koncepcja Cyfrowego Archiwum Dzieci Zamojszczyzny z kolekcją „Dziedziczenie Pamięci”.
– Powstanie zasób cyfrowy obejmujący ok. 10 tysięcy skanów materiałów archiwalnych zgromadzonych w Urzędzie ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych w Warszawie oraz Archiwum Państwowego w Zamościu – mówi Renata Michalik z Książnicy Zamojskiej. – Dokumenty te w formie elektronicznej będą dostępne w sieci lokalnej Książnicy Zamojskiej w czytelni regionalnej. Osoby chcące skorzystać z zasobu powinny złożyć u nas wniosek. Nasi pracownicy będą przeszkoleni i ułatwią dostęp do tych dokumentów, wskażą miejsce, podpowiedzą. Z pewnością ułatwiony dostęp do dokumentów otrzymają rodziny, spadkobiercy Dzieci Zamojszczyzny. Od lipca rozpoczął się proces digitalizacji dokumentów. Myślimy, iż koniec listopada to czas, kiedy te dokumenty znajdą się już w całości. Wtedy też udostępnimy formularz wniosku, na podstawie którego będzie można ubiegać się o dostęp. Te dokumenty po raz pierwszy zostały przejrzane tak dokładnie. To była dodatkowa praca dla osób zarówno w Archiwum w Warszawie, jak i w Archiwum Zamojskim. Chylę czoła nad pracą, która została wykonana.
W identyfikowanie archiwaliów zaangażował się także Zamojski Zarząd Okręgowego Związku Kombatantów RP i byłych więźniów politycznych. – Bardzo dobrze się stało, iż pan dyrektor Bartnik zwrócił się do mnie w sprawie współpracy – mówi prezes zarządu, a także wysiedlone ze Skierbieszowa Dziecko Zamojszczyzny Tadeusz Pszenniak. – My mamy tylko szczątki niektórych dokumentów. Niektóre szczątki, niektóre dokumenty myśmy patrzyli przez lupy. Dopiero te dokumenty idą do Warszawy, oni odszukują, mając numer, mając nazwisko, więc już jest dla nich dużo, i jeszcze miejscowość. To łatwo odnaleźć.
Zakończenie realizacji projektu zaplanowano na grudzień 2025 roku. Jego koszt wyniesie 102 tysiące złotych, z czego 80 procent to dofinansowanie ze środków Ministerstwa Kultury.
Akcja wysiedleńcza Zamojszczyzny trwała od końca listopada 1942 do marca 1943 roku. Wysiedlono wówczas około 110 tysięcy osób. Kilkadziesiąt tysięcy trafiło do obozów koncentracyjnych, część wywieziono na roboty przymusowe do III Rzeszy. Z 30 tysięcy dzieci objętych akcją wysiedleńczą około 10 tysięcy straciło życie bądź zaginęło.
JN/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Piela/ archiwum