W siódmej kolejce ORLEN Basket Ligi Start Lublin zaskoczył wszystkich, pokonując na wyjeździe wicemistrzów Polski, King Szczecin. W emocjonującym starciu o wyniku przesądziły ostatnie sekundy i pewnie wykonane rzuty wolne przez Manu Lecomte.
Przebieg meczu
Pierwsza połowa pod kontrolą gospodarzy
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Startu Lublin, który narzucił swoje tempo. Jednak z czasem King Szczecin odzyskał przewagę. Do przerwy gospodarze prowadzili 48:42, a wyróżniającymi się graczami byli Żołnierewicz (17 punktów) i Brown (14 punktów).
Start goni wynik po przerwie
Po zmianie stron podopieczni Wojciecha Kamińskiego zaczęli zmniejszać stratę. Na cztery sekundy przed końcem meczu, przy stanie 80:80, Manu Lecomte doprowadził do remisu, wykonując najważniejsze rzuty.
Decydujący moment – rzuty wolne Lecomte
W końcówce meczu Lecomte zachował zimną krew, zdobywając dwa najważniejsze punkty z linii rzutów wolnych. Dzięki temu Start Lublin zakończył spotkanie wynikiem 82:81, odnosząc trzecią wygraną w sezonie.
- Wynik meczu: King Szczecin 81:82 Start Lublin.
- Najlepszy strzelec meczu: De Lattibeaudiere (26 punktów dla Startu).
- Kluczowy moment: Rzuty wolne Manu Lecomte na 4 sekundy przed końcem.
- Statystyki King Szczecin: Żołnierewicz (17 pkt), Brown (14 pkt), Dziewa (13 pkt).
- Statystyki Start Lublin: De Lattibeaudiere (26 pkt), Karolak (15 pkt), Drame (13 pkt).
Czy uważacie, iż Start Lublin ma szansę powalczyć o czołowe miejsca w ORLEN Basket Lidze? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach i nie zapomnijcie udostępnić artykułu!