Historyczny wyczyn sądeczanki! Klaudia Zwolińska i trzy medale MŚ, a ile zarobi nasza mistrzyni?

3 godzin temu

Klaudia Zwolińska dokonała tego, czego jeszcze nikt nie zrobił – podczas mistrzostw świata w kajakarstwie górskim w australijskim Penrith sięgnęła po dwa złote medale (C1 i K1) oraz brązowy medal w konkurencji kayak cross. To osiągnięcie nie tylko zapisuje ją w annałach polskiego sportu, ale daje także solidne podstawy do nagród finansowych.

Trzy dni, trzy medale – zapis w historii

26-latka z Nowego Sącza już wcześniej udowodniła, iż potrafi walczyć na najwyższym poziomie – w 2024 r. sięgnęła po srebro olimpijskie w K1, a w 2023 zdobyła brąz MŚ w tej samej konkurencji. Jednak do tej pory nie odnosiła większych sukcesów ani w kanadyjkach, ani w crossie. Zawody w Australii to jej popis – i wydarzenie bez precedensu: nigdy żadna zawodniczka nie zdobyła trzech medali na jednej edycji mistrzostw świata.

W rywalizacji crossu, w czteroosobowym finale, Zwolińska wyprzedziła Hiszpankę Maialen Chourraut i uplasowała się za Francuzkami Angele Hug (złoto) i Camille Prigent (srebro).

Ile zarobi za te wyczyny?

Zawodnicy nie otrzymują bezpośrednio nagród pieniężnych na Mistrzostwach Świata w Kajakarstwie Sportowym, ponieważ zawody te nie oferują nagród pieniężnych za złote, srebrne ani brązowe medale. W przypadku innych sukcesów – np. medalu olimpijskiego – wiadomo, iż polscy zwycięzcy otrzymują solidne kwoty od PKOl i ministerstwa sportu.

Dla przykładu, za srebrny medal olimpijski w K1 w Paryżu Zwolińska mogła liczyć 200 000 zł od Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz dodatkowe 70 000 zł z Ministerstwa Sportu, co łącznie daje co najmniej 270 000 zł.

W przypadku mistrzostw świata premie są zwykle niższe niż za igrzyska, ale dla zawodników z osiągnięciami światowej klasy – takie jak Zwolińska – przewidziane są nagrody i wyróżnienia ze strony Polskiego Związku Kajakowego, samorządów, sponsorów czy środowisk lokalnych.

Idź do oryginalnego materiału