HOKEJ. Strzelecki łowy. „Szarotki” rozgromiły Stoczniowca

podhaleregion.pl 1 tydzień temu

Drugie zwycięstwo w okresie 2025/2026 rozgrywek 1 ligi odnieśli hokeiści MMKS Podhala Nowy Targ. Podopieczni Marka Ziętary na własnym lodowisku pewnie ograli najsłabszą jak do tej pory drużynę w ligowej stawce Stoczniowca Gdańsk.

Już w 8. sekundzie meczu nowotarżanie złapali karę. Gdańszczanie przez dwie minuty gry w przewadze nie potrafili jednak zagrozić bramce Kacpra Zająca. Chwilę po tym, jak zespoły wróciły do gry w pełnych składach, Podhale objęło prowadzenie – przytomną dobitką popisał się Jakub Malasiński. W 7. i 9. minucie na listę strzelców po stronie Podhala wpisał się Jakub Worwa, po bliźniaczych akcjach rozegranych w duecie z Dawidem Majochem. Przed pierwszą przerwą „Szarotki” potwierdziły swoją dominację kolejnymi dwoma trafieniami. W 18. minucie Krzysztof Jarczyk dopełnił formalności, posyłając krążek do odsłoniętej bramki gdańszczan, a w 20. minucie bramkarza Stoczniowca zaskoczył niesygnalizowanym strzałem spod niebieskiej linii Dominik Szlembarski.

Strzelanie goli w drugiej tercji nowotarżanie rozpoczęli już w 68. sekundzie. Koronkową akcję pierwszej formacji sfinalizował Jakub Worwa, kompletując tym samym hat-tricka. Równie efektowne było trafienie numer siedem – jego autorem był Adrian Słowakiewicz, który po wymianie podań z Worwą i Majochem pokonał bramkarza rywali. Zaledwie 18 sekund dzieliło dwa kolejne gole gospodarzy, oba autorstwa Łukasza Kamińskiego. Najpierw zaskoczył bramkarza chytrym strzałem po lodzie, a chwilę później trafił w górny róg jego bramki. W 36. minucie z trafienia cieszyli się goście – pozostawiony bez opieki pod nowotarską bramką Kory Kaunisto zdobył dla swojego zespołu pierwszego gola. Ostatnie słowo w tej odsłonie należało jednak do Podhala, konkretnie do Malasińskiego, który niemal równo z końcem kary dla gdańszczan, zaliczył swoje trafienie numer dwa tego dnia.

W trzeciej tercji w bramce Podhala pojawił się Błażej Kapica, dla którego był to pierwszy oficjalny występ po kilkuletnim rozbracie z ligowym hokejem. Kibice musieli czekać 12 minut na pierwszego gola w tej odsłonie. Po kontrataku i wymianie podań z Wiktorem Bochnakiem ponownie do siatki Stoczniowca trafił Krzysztof Jarczyk. Niespełna minutę później było już 12:1. Faulowany Łukasz Kamiński sam wymierzył sprawiedliwość, pewnie wykorzystując rzut karny i kompletując hat-tricka. Co warte podkreślenia, to trzeci z rzędu mecz napastnika „Szarotek” zakończony takim wyczynem. Lepszy tego dnia o ile chodzi o ilość zdobytych bramek był jednak Worwa, który w 52. minucie – przy grze swojego zespołu 5 na 4 – po raz czwarty wpisał się do do protokołu jako strzelec gola.

W końcówce goście dowa golami zmniejszyli rozmiary swojej

MMKS Podhale Nowy Targ – Stoczniowiec Gdańsk 13:3 (5:0, 5:1, 3:3)

1:0 Malasiński – Worwa (2:57)

2:0 Worwa – Majoch (6:40, 5/4)

3:0 Worwa – Majoch (8:43)

4:0 Jarczyk – Malasiński, Bochnak (17:07)

5:0 Szlembarski – Majoch, Malasiński (19:09)

6:0 Worwa – Majoch (21:08)

7:0 Słowakiewicz – Worwa, Majoch (28:30)

8:0 Kamiński – Majoch, Worwa (31:00)

9:0 Kamiński – Majoch (31:18)

9:1 Kaunisto – Furman, Beloussov (35:31)

10:1 Malasiński – Jarczyk (38:34)

11:1 Jarczyk – Bochnak (48:27)

12:1 Kamiński (49:18, karny)

13:1 Worwa – Kamiński, Horzelski (51:44, 5/4)

13:2 Furman (57:13)

13:3 Kaunisto – Trzebiatowski, Furman (58:01)

Podhale: Zając (od 41. min Kapica) – Horzelski, Majoch, Worwa, Słowakiewicz, Kamiński – Szlembarski, Pudzisz, Bochnak, Malasiński, Jarczyk – Nykaza, Kamieniecki, Gach, Żółtek, Łojas oraz Bryniarski

Idź do oryginalnego materiału