Hołownia: o ile zostanę prezydentem, zawetuję ustawę aborcyjną

1 tydzień temu
Zdjęcie: 27.01.2023 Kielce. Lider Polski 2050 Szymon Hołownia podczas spotkania z mieszkańcami w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej / Fot. Jarosław Kubalski - Radio Kielce


Kandydat na prezydenta i marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział w piątek (11 kwietnia) w Radiu ZET, iż o ile Sejm – bez referendum – uchwali ustawę aborcyjną, to jako prezydent ją zawetuje i odeśle do parlamentu.

Na antenie Radia ZET Hołownia został zapytany – czy jeżeli zostanie prezydentem podpisze ustawę łagodzącą prawo aborcyjne i zezwalającą na przerwanie ciąży do 12. tygodnia życia?- o ile zostanie uchwalona przez Sejm to ją zawetuję i odeślę z powrotem do parlamentu, natomiast o ile przyjdzie jako wynik referendum będę zobowiązany złożoną przysięgą (…) do podpisania jej. Inaczej jest Trybunał Stanu lub rezygnacja z urzędu – podsumował kandydat na prezydenta.

Marszałek Sejmu tłumacząc swoje słowa podkreślił, iż referendum „jest momentem, który odbiera kierownicę władzom państwa, naród ją przejmuje – wtedy prezydent nie ma nic do gadania”. Hołownia przyznał również, iż o ile zostanie prezydentem zagłosuje m.in. za ustawą depenalizacyjną i ją podpisze.

W Polsce pomocnictwo w aborcji jest karane. Prawo dopuszcza przerwanie ciąży w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety, a także gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który wszedł w życie w styczniu 2021 r., wykreślono trzecią przesłankę do aborcji – ciężką, nieodwracalną wadę płodu. Właśnie ta przesłanka do czasu orzeczenia TK była najczęstszą przyczyną przerywania ciąży w polskich szpitalach – rocznie wykonywano ok. tysiąca zabiegów z tego powodu.


Idź do oryginalnego materiału