Horror w salonie SPA. U pracowniczek wykryto trąd

8 godzin temu

Rumuńskie media poinformowały o wykryciu trądu u dwóch indonezyjskich sióstr pracujących w salonie masażu w Klużu. Dwie kolejne osoby objęto profilaktyką. To pierwszy od ponad czterech dekad przypadek trądu w Rumunii.

Trąd występuje głównie w krajach tropikalnych i subtropikalnych, zwłaszcza w Indiach, Indonezji i Brazylii. I to właśnie w jednym z tych rejonów miało dojść do zakażenia – obie kobiety były we wrześniu na Bali u swojej matki. U kobiety już wcześniej zdiagnozowano trąd.

Rumuński szpital zakaźny potwierdził przypadki i wdrożył leczenie. Z kolei rumuński minister zdrowia Alexandru Rogobete uspokaja, iż sytuacja jest pod kontrolą i nie ma zagrożenia epidemicznego. Jak podkreślił, choroba przenosi się wyłącznie przy długotrwałym, bliskim kontakcie fizycznym.

O pojedynczym przypadku trądu poinformowały także władze Chorwacji. Chorym jest Nepalczyk pracujący tam od dwóch lat. Lokalni eksperci, podobnie jak rumuńskie władze, wykluczają ryzyko rozprzestrzeniania się choroby, zaznaczając, iż nie można zarazić się przypadkowo, np. na ulicy.

Idź do oryginalnego materiału