Hubert Laskowski i Esther Gutierrez mają za sobą pierwszą rundę sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy 2025

4 dni temu

W ubiegły weekend Hubert Laskowski, młody kierowca pochodzący z podwrocławskich Kobierzyc, zadebiutował na trasach ERC, startując w Rajdzie Sierra Morena, który po raz pierwszy znalazł się w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Europy. W hiszpańskiej Kordobie Laskowski pojawił się z nową pilotką, Esther Gutierrez.

Mistrz Polski w klasie 4 zaprezentował się bardzo dobrze już w piątek, zajmując w prologu 1. miejsce. Sukces tym większy, iż polski kierowca ukończył próbę z uszkodzoną półosią w Peugeocie 208 Rally4. Niezwykle wyrównana stawka ERC4 przez cały rajd utrzymywała wysokie tempo. Hubert musiał na nowo dobrze poczuć się w samochodzie, którym przed rajdem przejechał na testach ok 50 km. Kolejną nowością był angielski opis, który na szczęście nie stanowił dla kierowcy żadnego problemu.

Z odcinka na odcinek Hubert i Esther nabierali coraz większej pewności siebie, ale rywalizację w ERC4 zakłóciły dwa wypadki, z powodu których przerywano odcinki specjalne i nadawano pozostałym załogom czas przez organizatora. Na OS10 polsko hiszpański duet musiał choćby uruchomić procedurę wypadkową, kiedy dojechał do miejsca wypadku załogi Dei Cecci/Lazzarini. Na szczęście wszystko dobrze się zakończyło i rajd jechał dalej.

Laskowski i Gutierrez ukończyli rajd w czołowej dziesiątce (9. miejsce) mocno obsadzonej kategorii ERC4 i Junior ERC.

– Mamy za sobą bardzo trudny rajd. Zapamiętam szczególnie najdłuższy odcinek specjalny, prawie 30 km Villaviciosa, który był najtrudniejszy w mojej karierze. Stawka była niezwykle wyrównana, a tempo czołówki było chyba wyższe niż w Junior WRC. Cieszę się jednak, ponieważ jazda w takim towarzystwie jest bardzo rozwojowa – powiedział Laskowski.

– Uważam, iż rajd przejechałem poprawnie, ale mógłbym to zrobić jeszcze szybciej. Miałem jednak z tyłu głowy świadomość, iż jeżeli rozbiję samochód, stracę szanse na kolejny start. Dziękuję bardzo wszystkim osobom za pomoc w realizacji tego startu, zespołowi Car Speed Racing i oczywiście Esther, z którą jechało się rewelacyjnie i mam nadzieję na kolejny wspólny start.

– Teraz skupiamy się już na tym, aby zebrać budżet na kolejny występ. Nie będzie to łatwe, ale zrobimy wszystko, aby stanąć na starcie kolejnego rajdu w kalendarzu mistrzostw Europy – dodał.

Kolejną rundą sezonu FIA ERC będzie 6. Rajd Węgier. Impreza odbędzie się w dniach 9-11 maja a jej bazą, podobnie jak w roku ubiegłym, będzie Veszprem. Na zawodników czeka 13 odcinków specjalnych o łącznej długości 191 kilometrów.

źródło: mat. prasowe

Idź do oryginalnego materiału