Huragan Melissa: Jamajka podnosi się po zniszczeniach, gdy burza dociera do Kuby

6 godzin temu

Huragan Melissa, najsilniejszy, jaki kiedykolwiek nawiedził Jamajkę i zarazem najpotężniejszy w tym roku, pozostawił po sobie we wtorek ogromne spustoszenie – zniszczył budynki, zerwał dachy i rozrzucił gruzy po całej wyspie.

W szczytowym momencie wichura osiągała prędkość blisko 300 km/h, powodując poważne szkody w południowo-zachodnich i północno-zachodnich częściach kraju. Skala strat jest przez cały czas oceniana.
Desmond McKenzie, wiceprzewodniczący Rady ds. Zarządzania Ryzykiem Katastrof, poinformował, iż parafia, znana z rolnictwa, została „całkowicie zalana”.
Z kolei Coleridge Minto, szef policji w St. Elizabeth, powiedział, iż najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim osobom w rejonie.
„Priorytetem jest ochrona każdego – zarówno mieszkańców przebywających w schronach, jak i funkcjonariuszy oraz więźniów” – wyjaśnił.

McKenzie dodał, iż część rodzin w Black River przez cały czas jest uwięziona w domach, gdyż złe warunki pogodowe uniemożliwiły prowadzenie akcji ratunkowych.
Huragan uszkodził również cztery szpitale, a jeden pozostawił bez prądu, zmuszając władze do ewakuacji 75 pacjentów.

Idź do oryginalnego materiału