W sobotę odbył się mecz Sokoła Ostróda z Tęczą Biskupiec w ramach 18. kolejki IV Ligi. To piłkarskie spotkanie znacznie różniło się jednak od standardowej ligowej potyczki.
Wszystko za sprawą zbiórki pomocowej dla młodego Miłosza Szymczyka. Tego dnia wejściówki na spotkanie były do pobrania za darmo. Znaczna większość kibiców wzięła jednak ze sobą pieniądze, ponieważ wiedzieli, iż jest ostródzianin, któremu trzeba pomóc.
Pieniądze zbierali Radni: Beata Horodyłowska i Arkadiusz Łopatowski wraz z zastępcą burmistrza Jolantą Gadomską.Tuż przed meczem, przy bramce wejściowej, na kibiców czekał „komitet powitalny” z puszkami. Fani bardzo chętnie wrzucali do nich pieniądze potrzebne na leczenie Miłosza, który w wieku 13 lat został zaatakowany przez nowotwór – chłoniaka limfoblastycznego z przerzutami do szpiku kostnego. Waleczny chłopak nie poddał się i po wielu cyklach chemioterapii oraz przyjmowaniu sterydów udało się oczyścić szpik kostny z komórek nowotworowych. Teraz Miłosz musi odbudować wyniszczone ciało, a to wiąże się z dojazdami do szpitala oraz kosztowną rehabilitacją. Właśnie na te cele została przeznaczona zbiórka.
Kibice dorzucali się do zbiórki bardzo chętnie.W przerwie meczu odbyła się też licytacja koszulki byłego kadrowicza Karola Linettego – jeden z kibiców wyłożył na nią 800 złotych, chwilę później pojawił się kolejny, który odkupił ją za 700 złotych, prawie podwajając tym samym sumę, która powędrowała do puszki.
Wspaniała postawa kibiców Sokoła, którzy transakcją między sobą prawie podwoili wartość licytowanej koszulki.Zbiórkę wsparli także policjanci z ostródzkiej komendy, którzy pozbierali datki na korytarzach i w biurach swojej siedziby – również przekazali swoją cegiełkę.
Przy okazji zabezpieczania meczu przekazano podarek dla Miłosza.Po podliczeniu pieniędzy okazało się, iż udało się zebrać 4700 zł.
Bezpłatne wejściówki sponsorowały lokalne firmy i samorząd: Ostróda Recycling, Hodowla Jesiotra Grabinek oraz Miasto Ostróda.
Dobrze było zobaczyć, jak lokalna społeczność potrafi się zorganizować, by pomóc potrzebującemu ostródzianinowi – Miłosz i jego rodzice mogli poczuć, iż nie są sami.
Wobec tych wszystkich okoliczności przegrana Sokoła z Tęczą Biskupiec boli trochę mniej. Trzeba oddać rywalom, iż zagrali bardzo dobrze i ofensywnie. Już na początku meczu gotowało się pod bramką Sokoła, który swoją drogą nie grał źle – ostródzka drużyna była waleczna, starała się. Jednak w sporcie zawsze ktoś musi przegrać. Mecz zakończył się wynikiem 2:3 dla przyjezdnych z Biskupca. Trójkolorowi zajmują po 18 kolejkach 7. pozycję w tabeli i tracą do dominującego ligę Startu Nidzica 17 punktów.
Sokół się starał… Musi jednak przełknąć ból po przegranej.
