Igrzyska 2026. Liczba biletów ograniczona z powodu obaw o transport kibiców

Zdjęcie: Logo igrzysk na stadionie Fot. PAP/EPA/SALVATORE DI NOLFI

Lokalni organizatorzy zostali zmuszeni do ograniczenia liczby biletów na zimowe igrzyska olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo. Powodem są obawy o korki w transporcie do ośrodka alpejskiego, spotęgowane opóźnieniami w budowie nowej kolejki linowej dla kibiców.

Problemy z kolejką gondolową Apollonio-Socrepes to w tej chwili najpilniejsze wyzwanie transportowe przed igrzyskami. Olimpijskie zmagania rozpoczną się 6 lutego, a prace nad budową kolejki linowej, która ma przewieźć tysiące widzów z centrum miasta do ośrodka narciarstwa alpejskiego Tofane, są mocno opóźnione.

W samym mieście Cortina d’Ampezzo odbędą się zawody curlingowe, a także zmagania w bobslejach, saneczkarstwie i skeletonie w nowym ośrodku ślizgowym.

Massimo Bortoluzzi, radny ds. transportu prowincji, powiedział, iż niepewność związana z projektem kolejki linowej i opóźnienia w przygotowaniu punktów zbiórki dla widzów udających się na zawody spowodowały wstępne obniżenie o 15 procent pierwotnej liczby widzów, szacowanej na 200 tysięcy.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Musimy postawić granicę, jesteśmy zbyt blisko terminu i teraz ryzykujemy problemy ze znalezieniem kierowców oraz busów

– powiedział Bortoluzzi agencji Reuters.

Jak przekazał lokalny komitet, organizatorzy tymczasowo ograniczyli liczbę biletów dostępnych na zawody w Cortinie, aby dostosować ją do obecnej przepustowości systemu transportu i uniknąć nadmiernego ruchu. Nie podano jednak dokładnych danych.

Położona w Dolomitach Cortina to jeden z najsłynniejszych włoskich kurortów zimowych, który gościł igrzyska w 1956 roku. Nie posiada jednak stacji kolejowej, a dojazd jedyną główną drogą do miasta bywa utrudniony w godzinach szczytu.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Samochody pozostają głównym środkiem transportu w mieście, w którym na stałe mieszka zaledwie około 5500 osób. Wprowadzane są specjalne środki mające na celu złagodzenie korków podczas lutowych igrzysk.

Do niektórych części miasta będą mogły wjeżdżać tylko pojazdy z odpowiednimi zezwoleniami.

Kibice posiadający bilety na wydarzenia olimpijskie muszą zostawić swoje samochody w wyznaczonych miejscach i skorzystać z autobusów wahadłowych, aby dotrzeć na zawody.

Kolejka linowa powinna pomóc w rozwiązaniu problemu nadmiernego tłoku, dowożąc turystów bezpośrednio ze szkoły podstawowej w mieście na stoki. Projekt, znany jako kolejka gondolowa, obejmuje trzy stacje – dolną, pośrednią i szczytową – z 50 kabinami, z których każda pomieści 10 osób i może przewieźć 2400 pasażerów na godzinę.

Utrudniony przez długi proces zatwierdzania kontrakt został przyznany jednej z firm dopiero w lipcu, ale projekt spotkał się również z zarzutem prawnym ze strony grupy mieszkańców, próbujących zablokować go w sądzie.

Prace dodatkowo komplikował fakt, iż obszar jest narażony na osuwiska i pęknięcie w ziemi.

Wspierana przez państwo agencja odpowiedzialna za budowę infrastruktury igrzysk wielokrotnie zapewniała, iż dostarczy gondolę na czas. Większość projektu ma być gotowa do końca grudnia, a ostateczne testy odbędą się w styczniu.