II liga futsalu: To były dopiero derby!

dziendobrybialystok.pl 3 godzin temu

W miniony weekend drugoligowi futsaliści rozegrali 2. serię spotkań. W sobotę o godzinie 19 w hali VI LO (ul. Warszawska 8) zagrali ze sobą dwaj podlascy reprezentanci. Derby Białegostoku - bo trzeba trafu w II lidze futsalu województwo reprezentują dwie ekipy ze stolicy Podlasia - zebrały liczną publiczność (zwłaszcza młodzieżową). Nic dziwnego: w barwach MOKS Słoneczny Stok i BAF Bonito grają przede wszystkim gracze z Białegostoku. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy - ekipy Bonito 3:1, choć Słoneczni nie oddali punktów bez walki. Ten mecz miał dwa oblicza: w I połowie obie ekipy grały praktycznie bez asekuracji i pod obiema bramkami były spięcia. Bardziej groźny był zespół Bonito, którego ataki sprawiały więcej problemów Szymonowi Danielewiczowi. Młody golkiper MOKS to nominalnie zawodnik futsalowej Jagiellonii, który ma już na swoim koncie występy w Ekstraklasie. W tym roku sztab szkoleniowy stawia na doświadczonego Ukraińca Jurija Kozeczenko oraz młodziutkiego Kacpra Laskowskiego, którzy bronią na zmianę w I lidze. Danielewicz występuje zatem w II lidze w zespole ze Słonecznego Stoku, który formalnie jest rezerwami żółto-czerwonych pierwszoligowców. A wszystko to dlatego, iż Jaga gra w I lidze na licencji klubu MOKS. I to właśnie ten golkiper zaliczył w sobotę fantastyczne spotkanie mimo tego, iż trzykrotnie zespół Bonito cieszył się ze zdobytych goli. Szymon bronił świetnie i tego zdania byli również widzowie, którzy wielokrotnie nagradzali brawami jego interwencje. W II połowie nie dał się już pokonać an

Idź do oryginalnego materiału