III liga: Rezerwy robiły Pelikana, cenny punkt Wigier

Ostatnia kolejka pierwszej rundy jest już za podlaskimi ekipami. Rezerwy Jagiellonii zainkasowały niezwykle cenne 3 punkty ogrywając 4:0 Pelikana Łowicz, a suwalskie Wigry bezbramkowo zremisowały w Radomiu. Niestety porażki doznał w "meczu przyjaźni" ŁKS Łomża ulegając Stomilowi 0:1 po samobójczym golu jednego ze swoich graczy. Mecz w Łomży - ze względu na więzy łączące fanów obu ekip - miał otoczkę i atmosferę piłkarskiego święta. Niestety nie było to wielkie widowisko: mecz toczył się głównie w środkowej strefie boiska. Najlepszą okazję na początku miał Hubert Antkowiak, który z kilkunastu metrów oddał strzał z półobrotu ale spudłował. W 17 minucie miejscowi mieli kolejną dobrą okazję: piłkę w okolicy 10 metra otrzymał Cezary Sauczek, ale on także nie przymierzył w bramkę gości. W 43 minucie kolejną szansę miał Sauczek, ale z bliskiej odległości posłał piłkę nad poprzeczką. Tuż po przerwie z boiska wyleciał właśnie Sauczek, który obejrzał drugi żółty kartonik w tym meczu i gospodarze grali w dziesiątkę. Mimo osłabienia to właśnie ŁKS miał za chwilę znakomitą okazję: po podaniu Huberta Micha Antkowiak podał do Wojciecha Chojczaka, który przymierzył, ale dobrze obronił Mateusz Małecki. Po godzinie gry goście cieszyli się z prowadzenia: po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Chojczak tak niefortunnie próbo