W XX wieku kobiety przepracowały język, ale też tożsamość kobiecą. Mają rozwinięte struktury nie tylko wsparcia (w momencie kiedy wydarza się coś traumatycznego), ale też na poziomie ideowym, czy językowym, są w stanie od razu zdefiniować, kim są i co im się przydarza (jakie mogą mieć problemy, jakie mają możliwości). To różne feminizmy od tych wojujących, dialogicznych, liberalnych. W przypadku mężczyzn coś takiego nie nastąpiło - mówi prof. Joanna Hańderek, filozofka (UJ). W 'Państwie Filozofów' - serial 'Dojrzewanie'.