Inka - towarzyszka życia

2 dni temu
Znana jako Inka, starachowiczanka, choć nie z urodzenia, była prezes UTW, prezes Alternatywnego Klubu Seniora, który działa przy galerii Skałka, socjolog pracy i pedagog szkolny, wyróżniona tytułem "Lekarz duszy"... Jak mówi o sobie - towarzyszka życia. O nieocenionej roli społecznika i o tym, jak być aktywnym - niezależnie od wieku, z Wandą Kołodziejczyk rozmawiała Ewelina Jamka. - Początki Pani pracy zawodowej to doskonale znana Fabryka Samochodów Ciężarowych i interesujące stanowisko - socjolog pracy. Co należało do pani obowiązków?

- W latach 60. były zupełnie nowe stanowiska w zakładach pracy. To był czas, kiedy zaczęto dostrzegać to, co się działo między ludźmi, wagę zaangażowania pracownika w końcowe efekty pracy. I to nie pod względem wykonania normy, ale też zaangażowania i widzenia siebie w całym procesie produkcji.

Do naszych obowiązków należało rozwiązywanie różnych trudnych sytuacji między ludźmi na poszczególnych wydziałach, ale także dbanie o to, żeby nowo przyjęci pracownicy do zakładu czuli się w nim dobrze i chcieli związać swoją przyszłość z zakładem, akurat z FSC.

Oprócz tego prowadziliśmy różne szkolenia dla średniej kadry zarządzającej, m.in. dla brygadzistów, mistrzów. Takie, w których pokazywaliśmy wagę tego, jak ludzie się czują w zakładzie pracy.

- Byliście niejako w cent
Idź do oryginalnego materiału