IX BESKIDZKIE SURSUM CORDA – RELACJA

tymbark.in 2 godzin temu
Nieco deszczowy i jeszcze pochmurny sobotni poranek 13 września 2025 r . gromadzi 21 odważnych śmiałków, którzy mają do pokonania 28 km papieskim szlakiem z Papieżówki do Tymbarku zwanym BESKIDZKIE SURSUM CORDA.
Rozpoczynamy Mszą świętą sprawowaną w kościele parafialnym w Tymbarku w intencji uczestników tej wędrówki i ich rodzin. Na zakończenie Mszy św. celebrans udziela specjalnego błogosławieństwa i życzy wytrwałości oraz dobrej pogody, którą synoptycy prognozują pozytywnie. Parę minut po 7.00 wsiadamy do busa i udajemy się do Papieżówki, gdzie już o godz. 8.00 meldujemy się na miejscu. Oczywiście powtórka śniadania, przygotowanie plecaków i w drogę. Tradycyjnie najmłodsi, Wojtek i Madzia zapalają znicz, śpiewamy „Barkę” i ruszamy. A wędrówkę rozpoczynamy od modlitwy różańcowej jako dziękczynienie za opiekę nad naszą Ojczyzną, wspólnotą parafialną i naszymi rodzinami.
Chmury powoli ustępują miejsca słońcu które jeszcze nieśmiało spogląda na nas zza kłębiastych bałwanów. Ślady deszczu powoli wysychają z asfaltu, a ptaszki coraz głośniej dają swój koncert.. Humor dopisuje, bo każdy zrobiony krok to bliżej Tymbarku. Pierwszy odpoczynek przy podejściu na Jasień jest
przy sercu „Zagórzańskie dziedziny” . Kolejny przystanek na drugie śniadanie to polana Kutrzyca. Delektujemy się pięknymi widokami na Tatry i Beskidy. Słońce już w całej okazałości daje swoją moc na bezchmurnym niebie. Tu przy kapliczce Matki Bożej odmawiamy drugi dziesiątek różańca. Przed nami Królowa Beskidu Wyspowego – Mogielica. Na przełęczy pod Mogielicą przy kolejnej kapliczce Maryjnej, pięknie przystrojonej kwiatami odmawiamy trzeci dziesiątek różańca. Na Polania Stumorgowej spotykamy sporo turystów ze swoimi pupilami. O 13.00 meldujemy się na szczycie przy papieskim krzyżu
i tu odmawiamy czwarty dziesiątek. Do tej modlitwy dołączają turyści z Krakowa, których zapraszamy do wspólnej wędrówki w przyszłym roku. Obietnica złożona. A więc zapraszamy. Obowiązkowo zaliczamy wieżę widokową, z której przy tak pięknej pogodzie rozpościerają się niesamowite, cudowne widoki w każdą stronę świata. Po tych radościach dla oka i duszy opuszczamy Mogielicę i kierujemy się teraz zielonym szlakiem w stronę przełęczy Rydza-Śmigłego. Tu przy pomniku spotkań pokoleń odmawiamy ostatni dziesiątek, szczególnie za tych którzy zginęli w obronie naszej Ojczyzny. Tu też strażacy z OSP Jurków i OSP Piekiełko czekają na nas z „obiadem”. Pyszne kiełbaski, ciasto i kawa wzmacniają nasze siły, bo przed nami kolejny szczyt Łopień. Nieco po 15-tej Łopień zdobyty. Na szczycie obok wiaty i licznych ławek stoi kapliczka Matki Bożej. Zatrzymujemy się przy niej by modlitwą podziękować tym, którzy nas wspierali w różny sposób, a zarazem polecić opiece MB tych, którzy nas o modlitwę prosili. Po krótkim odpoczynku wchodzimy na czarny szlak, który prowadzi do Tymbarku. Idziemy radośni bo teraz jest tylko z góry. Do celu czyli Tymbarku docieramy parę minut po 18.00. Z kościoła słyszymy piękny chóru śpiew. Nie przeszkadzamy dlatego, przy drzwiach wejściowych przyklękamy i w ciszy dziękujemy za szczęśliwie przebytą drogę i otrzymane łaski. Dziękujemy sobie nawzajem za dobrze i wspólnie spędzony czas. Jak mówił bł. kard. Stefan Wyszyński „{…} w tym jednym się nie pomyliłem stawiając na Maryję”.
I na pewno też każdy uczestnik BESKIDZKIEGO SURSUM CORDA się nie pomylił oddając ten sobotni dzień naszej Matce Bożej i św. Janowi Pawłowi.
Wszystkim uczestnikom, w imieniu organizatorów serdecznie dziękuję za wspólne rodzinne maszerowanie i wspólną modlitwę. Troska o naszą Ojczyznę, wspólnotę i rodzinę jest bardzo ważna.
Szczególne podziękowanie kieruję do kolegów strażaków z OSP Jurków i OSP Piekiełko za bardzo dobry posiłek.
STATYSTYKA
Pielgrzymowało 21 osób z przewagą kobiet. Z Tymbarku – 4 osoby, z Podłopienia – 4, z Limanowej – 3, z Zamieścia – 2, z Nowego Sącza – 1, ze Słopnic – 1, z Piekiełka – 6. Najmłodszy Wojtek – 12 lat i Madzia 13 lat, najstarszy Władysław – 73 lata. Gratulacje.
Na kolejne, jubileuszowe X BESKIDZKIE SURSUM CORDA zapraszamy w przyszłym roku.
Andrzej Czernek
Beata Sporek wspomina:
W sobotę, 13 września, miałam łaskę uczestniczyć w Beskidzkim Sursum Corda. Wyruszyliśmy z Papieżówki, miejsca szczególnie związanego ze św. Janem Pawłem II, a trasa prowadziła nas przez Jasień, majestatyczną Mogielicę, aż po Łopień.
Każdy krok był dla mnie nie tylko wysiłkiem fizycznym, ale też modlitwą. Towarzyszyła nam pamięć o tych, którzy oddali życie za ojczyznę – bohaterach często bezimiennych, ale zapisanych w sercach. Modliliśmy się również za tych, którzy nie mogli być obecni ciałem, ale duchowo szli razem z nami – bliskich, przyjaciół, ludzi dobrej woli.
Na szlaku często wracały do mnie słowa papieża Jana Pawła II:
„Musicie od siebie wymagać, choćby gdyby inni od was nie wymagali.”
Wspinaczka na Mogielicę była tego żywym doświadczeniem – wysiłek, trud i pot, ale też ogromna radość, gdy stanęliśmy razem na szczycie i spojrzeliśmy na góry skąpane w słońcu. Wtedy naprawdę czułam, iż „Sursum corda – w górę serca!” to nie tylko wezwanie, ale codzienna droga.
Tuż przed wyruszeniem na Łopień czekał na nas wspaniały poczęstunek, domowe ciasta, kiełbaska i cuuuuudowna herbata.
Nasze wspólne pielgrzymowanie zakończyliśmy modlitwą i śpiewem pod kościołem w Tymbarku.
W całym tym pielgrzymowaniu była wdzięczność – za piękno przyrody, za wspólnotę, za to, iż mogliśmy nieść serca ku górze, w stronę Boga. Pozostanie ono dla mnie świadectwem, iż góry uczą pokory i odwagi, a modlitwa daje siłę, by iść dalej – w życiu i na szlaku.
Beata Sporek
foto migawki z trasy pielgrzymkowej:
..
Idź do oryginalnego materiału