Sprawa zaginięcia na autostradzie A4 35-letniej Izabeli P. była w sierpniu śledzona przez całą Polskę. Kobieta odnalazła się cała i zdrowa dopiero 11 dni po tym, gdy przepadła bez wieści, pozostawiając na autostradzie zepsute auto. Po kilku tygodniach prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie - nie dopatrzyła się żadnego przestępstwa.