Jadą tradycyjnym wozem z zaprzęgiem z Zabłudowa do Kętrzyna
Zaprzęgiem na Czempionat. Na niecodzienną wycieczkę wybrali się dwaj śmiałkowie. Hodowca koni z Zabłudowa Marcin Szarejko razem z kolegą Grzegorzem Pietruczukiem jadą tradycyjnym zaprzęgiem koni zimnokrwistych na konkurs czempionów w Kętrzynie.
Są w drodze już od kilku dni. Dziennie przemierzają ok. 40.
Dwa ogiery i dwaj rolnicy z Podlasia mają do pokonania mają ok. 250 km. Wyjeżdżają o około 3 nad ranem a w ciągu dnia odpoczywają u znajomych hodowców po trasie.
Marcin Szarejko mógł wybrać bardziej komfortowy pojazd, ale z zamiłowania do wsi i tradycji wybrał właśnie zwykły wóz i dwa czteroletnie ogiery rasy polski koń zimnokrwisty: kasztanowatego Robesta (Best II – Rohenna/Henessy) oraz gniadego Idhela (Helmut – Idela/Albadel).
Już powitał ich Warmińsko-Mazurski Związek Hodowców Koni:
Witamy na Mazurach Hodowców z Podlasia!
Ruszyli niecodziennym już środkiem transportu z Zabłudowa, a celem trasy jest Stado Ogierów w Kętrzynie. To około 250 km do pokonania. Pan Marcin Szarejko wraz z Grzegorzem Pietruczukiem wyruszyli w tę trasę tradycyjnym wozem, który ciągną 2 czteroletnie ogiery rasy polski koń zimnokrwisty: kasztanowaty Robest (Best II – Rohenna/Henessy) oraz gniady Idhel (Helmut – Idela/Albadel). Panowie minęli już Zastrużne w gm. Orzysz.
Do zobaczenia w Kętrzynie!
Zobacz film o hodowcach koni w Zabłudowie: