Jagiellonia do tego meczu przystąpiła jako lider. Po sensacyjnym remisie w Lidze Konferencji z ekipą RC Strasbourg część ekspertów uznawała, iż jest faworytem meczu w Zabrzu. O ile zabrzanie w przebiegu meczu udowodnili, iż zasłużenie są w ścisłej czołówce, o tyle wynik i przebieg spotkania zostały zdominowane przez serię kontrowersyjnych i dość irracjonalnych decyzji sędziego Bartosza Frankowskiego, przez które poszkodowani byli głównie białostoczanie. Arbiter nie ukarał fauli gospodarze kartkami (w tym przynajmniej dwoma czerwonymi), nie odgwizdywał oczywistych fauli (także w wykonaniu białostoczan) i zachowywał się jakby pomyliły mu się dyscypliny i zamiast futbolu sędziował walki MMA.
Jeden z kibiców komentujących postawę arbitra nawiązał do słynnej afery alkoholowej, której był "bohaterem" (wraz z kolegą w przeddzień meczu pod wpływem alkoholu przestawiał znaki drogowe w Lublinie) napisał dość złośliwie.

1 miesiąc temu



![Bilans na plus [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/597304557_1165209525595746_1157337093477911572_n.jpg)









