Kibiców wprawdzie boli jeszcze inauguracyjne domowa porażka 0:4 z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, ale nadzieje w serce wlała wygrana w Serbii. Wprawdzie żółto-czerwoni stylem nie imponowali, ale zagrali o niebo lepiej niż w piątkowej inauguracji. Jeszcze nie tak jak tego oczekuje się po zespole broniącym miejsca w czołowej czwórce ekstraklasy, ale na tyle dobrze, żeby przyjąć za pewni słowa trenera Adriana Siemieńca, który zapowiadał, iż zespół będzie z meczu na mecz wyglądał coraz lepiej.
Na razie jednak forma obu zespołów przed tym starciem jest diametralnie różna. Jagiellonia, po bolesnych porażkach w sparingach przełamała się cennym zwycięstwem 2:1 w europejskich pucharach z serbskim Novi Pazar. To zwycięstwo, choć wywalczone w trudnych warunkach, z pewnością podbudowało morale drużyny, która będzie chciała poprawić skuteczność i grę w defensywie. Z kolei Widzew Łódź imponuje letnią formą – podopieczni trenera Zeljko Sopića wygrali wszystkie trzy ostatni