Wielu kierowców ma zwierzęta, które zabiera ze sobą w podróże samochodem. Warto wiedzieć, jak przewozić psa lub kota w aucie, by nie zrobić swojemu pupilowi krzywdy!
Spojrzenie na wiele aspektów związanych z bezpieczeństwem z czasem uległo zmianie. Przed laty część kierowców uważało pasy bezpieczeństwa za zamach na ich wolność, a poduszki powietrzne – za zbędny i kosztowny element wyposażenia. w tej chwili już chyba nikt nie ma wątpliwości, iż są to rozwiązania skutecznie chroniące zdrowie i życie. Systematycznie zmienia się też podejście do przewożenia zwierząt w aucie.
Nie jest to wynik przepisów. W Polsce nie został przewidziany mandat za przewożenie psa czy kota. W skrajnych sytuacjach policjanci mogą jedynie ukarać kierującego za używanie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim. Dodatkowo prawo stanowi, iż ładunek musi być umieszczony w pojeździe tak, aby nie utrudniał kierowania autem, nie ograniczał widoczności i nie zmieniał swojego położenia
Przez lata powszechnym widokiem był pies jadący na kolanach pasażera, siedzący na tylnej kanapie czy półce za nią. Pocieszny i przyjemny widok? Zapewne, ale tylko do czasu, gdy sprawy nie przybiorą niekorzystnego obrotu. W trakcie kolizji czy choćby ostrego hamowania zwierzę zamieni się w lecący do przodu pocisk, który zatrzyma się na pierwszym twardym obiekcie – może być nią przednia szyba, głowa kierowcy lub pasażera czy oparcie fotela. Na tym niestety nie koniec. Pies czy kot przewożony na kolanach zostanie zmiażdżony w przestrzeni między poduszką powietrzną, a klatką piersiową pasażera.
Redakcja poleca: Inteligentny odstraszacz zwierząt. Czy poprawi bezpieczeństwo?
U nas coraz popularniejsze, a na zachodzie od lat praktykowane, jest przewożenie zwierząt w przeznaczonych do tego klatkach lub transporterach z tworzywa. Ograniczają one możliwość przemieszczania się pupila po kabinie, zmniejszają brudzenie wnętrza sierścią, a w podczas wypadku lub ostrego hamowania utrzymują one psa, kota, królika czy inne przewożone zwierzę w obrębie transportera. Z tego powodu niezwykle ważne jest solidne zespolenie go z samochodem – np. z wykorzystaniem pasów bezpieczeństwa. o ile to możliwe, to transporter powinien być umieszczony bokiem do kierunku jazdy. Dzięki temu w przypadku hamowania czy zderzenia zwierzę nie uderzy głową w jego przednią ścianę, co może doprowadzić do uszkodzenia kręgosłupa, tylko jego całe ciało zostanie równomiernie dociśnięte do powierzchni transportera. Alternatywą dla transporterów są szelki dopinane do pasa bezpieczeństwa pojazdu lub półotwarte legowiska – niektóre także mają pasy do przypięcia zwierzęcia.
Duże psy często są przewożone w bagażnikach. Większe bezpieczeństwo zapewnia im transport w solidnych klatkach z metalowym stelażem – unika się w ten sposób ryzyka przygniecenia czworonoga przez bagaż czy zmniejsza ryzyko uderzenia pękającymi elementami wykończeniowymi w przypadku najechania na tył naszego pojazdu. o ile decydujemy się na ich używanie, warto zadbać o solidny montaż, a także zapewnienie zwierzęciu dostępu do świeżego powietrza – półkę czy roletę bagażnika należy zdemontować lub zwinąć. Co oczywiste, przewożenie zwierząt w sedanach czy coupe nie wchodzi w grę.
Bez względu na jaki typ zabezpieczenia zwierzęcia na czas transportu się zdecydujemy, warto zadbać o jego wyściełanie. Można użyć do tego ulubionego koca naszego zwierzęcia lub jednorazowych podkładów. Dobrym pomysłem jest także przyzwyczajenie zwierzęcia do transportera lub samochodowego legowiska. W tym celu po zakupie warto przynieść je na kilka dni do domu – pupil będzie miał czas, żeby się z nim zapoznać.