Jak przygotować rower do zimy – poradnik z warsztatu

bstok.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Jak przygotować rower do zimy  – poradnik z warsztatu


Każdej wiosny, zwykle w marcu, zaczyna się to samo: w warsztatach pojawiają się rowery, które „tylko trochę” zardzewiały, „same się rozcentrowały” albo „nagle przestały hamować”. Cóż, zima nie wybacza. Wilgoć, sól drogowa i mróz potrafią w zaledwie kilka tygodni zamienić sprawny rower w smutny eksponat z piwnicy. Dlatego zanim sezon dobiegnie końca, warto poświęcić godzinę lub dwie na przygotowanie sprzętu do zimowego snu. A jeżeli ktoś jeździ przez cały rok — tym bardziej powinien zadbać o solidną konserwację, żeby w marcu nie skończyło się wymianą połowy napędu.

Zebraliśmy najważniejsze czynności, które każdy rowerzysta powinien wykonać przed zimą, by uniknąć wiosennych niespodzianek.

Czyszczenie przed zimą

Pierwsza zasada: nie chowaj brudnego roweru. Błoto i sól to największy wróg metalu. jeżeli zostawisz łańcuch z resztkami brudu, wiosną przywita cię szary, zgrzytający potwór.
Umyj dokładnie ramę, widelec i napęd. Użyj delikatnego detergentu – nie szamponu samochodowego, bo ten potrafi wypłukać smary z łożysk. Dobrze sprawdza się ciepła woda z odrobiną płynu do naczyń.

Napęd możesz potraktować odtłuszczaczem – najlepiej rowerowym, bo nie zostawia osadu. Po myciu dokładnie osusz cały rower, najlepiej miękką szmatką lub sprężonym powietrzem.
Zdarza się, iż ktoś zostawia rower mokry w zimnym garażu – to najkrótsza droga do rdzy. Wilgoć w połączeniu z niską temperaturą robi swoje.

Smarowanie i konserwacja

Po myciu przychodzi czas na smarowanie. W zimie warto użyć trochę gęstszego smaru, który nie wypłynie przy pierwszym chłodzie. Łańcuch smaruj punktowo, po każdym ogniwie, a potem przetrzyj nadmiar szmatką – nie chodzi o to, żeby się błyszczał, tylko żeby był zabezpieczony.

Smaruj też linki, przerzutki i pivoty w hamulcach. Ale pamiętaj: nie smarujemy tarcz i klocków hamulcowych.

Warto też psiknąć trochę środka antykorozyjnego na śruby i metalowe powierzchnie.

Opony i ciśnienie

Kolejna sprawa to opony. jeżeli rower idzie w odstawkę, nie zostawiaj ich całkiem spuszczonych. Utrzymuj umiarkowane ciśnienie – tak, żeby opony nie były twarde jak kamień, ale też nie klapły na obręczach.
Zbyt miękkie opony mogą się odkształcić, zwłaszcza jeżeli rower stoi na nich całą zimę. Dobrym rozwiązaniem jest powieszenie roweru za ramę lub za siodełko, żeby koła nie dotykały ziemi.

Dla tych, którzy jeżdżą zimą, polecamy opony z grubszym bieżnikiem albo z kolcami (tzw. spike). Trzymają na lodzie lepiej niż zwykłe slicki, choć oczywiście stawiają większy opór.

Gdzie przechowywać rower zimą?

Idealne miejsce to suche i umiarkowanie ciepłe pomieszczenie – coś w okolicach 10 -15°C. jeżeli masz ogrzewany garaż, jesteś szczęściarzem.
Piwnica też może być dobra, o ile nie jest wilgotna. Balkon – raczej ostateczność, chyba iż masz naprawdę szczelny pokrowiec i rower nie stoi w przeciągu.

Niektórzy zostawiają rower w komórce lub wiatrołapie – też ok, byle nie przy kaloryferze. Zbyt duże różnice temperatury powodują kondensację wilgoci, a ta z kolei rdzę w środku linek i łożysk.
Jeśli stawiasz rower na kołach, warto co jakiś czas je obrócić – żeby opony nie „zastygły” w jednym miejscu.

Rowery elektryczne – osobny temat

Z rowerami elektrycznymi jest trochę więcej zabawy. Bateria nie lubi zimna.
Nie zostawiaj jej w nieogrzewanym miejscu – minimum to około 10°C. Najlepiej wyjąć akumulator i trzymać go w domu, naładowany w 40-60%. Nie w pełni, nie pusty – środkowy poziom to optymalne rozwiązanie.

Raz w miesiącu warto sprawdzić stan naładowania i ewentualnie lekko doładować.
Sam rower elektryczny traktuj tak samo jak zwykły – mycie, smarowanie, zabezpieczenie styków. Elektronikę dobrze jest spryskać preparatem kontaktowym, który wypiera wilgoć.

Dodatkowa ochrona i przegląd

Zanim schowasz rower na zimę, poświęć 10 minut na kontrolę śrub, linek i łańcucha. Wymień te elementy, które już wyglądają na zużyte – wiosną i tak byś to zrobił, a teraz masz spokój.

Ramę możesz przetrzeć woskiem rowerowym – tworzy cienką warstwę ochronną, a przy okazji łatwiej później zmyć błoto.

Warto też zdjąć akcesoria, które nie lubią mrozu: licznik, lampki, bidony, torby. Niech odpoczną w domu.

Na wiosnę – szybki rozruch

Kiedy przyjdzie marzec, rower po zimie warto „obudzić” z głową.
Sprawdź ciśnienie w oponach – dopompuj, stan hamulców i napędu. Łańcuch lekko przetrzyj i nasmaruj świeżym olejem. jeżeli coś zgrzyta, nie kręć dalej – lepiej podjechać do serwisu i nie ryzykować, iż pęknie łańcuch przy pierwszym podjeździe.

Podsumowanie

Zima to nie wyrok dla roweru, tylko test, jak dobrze o niego dbasz.
Wystarczy trochę czasu i podstawowych środków, żeby na wiosnę nie zaczynać od wymiany połowy osprzętu.

Nie odkładaj tego na później – lepiej zrobić to teraz, póki ręce nie przymarzają do klucza. A jeżeli nie masz pewności, jaki smar wybrać albo czym zabezpieczyć ramę, zerknij na Bike24.pl – znajdziesz tam praktyczne rzeczy, z których sam korzystam w warsztacie.

Bo rower, który zimę prześpi w dobrych warunkach, wiosną odwdzięczy się lekką i cichą jazdą. A to najlepsze, co może usłyszeć każdy mechanik – ciszę dobrze naoliwionego napędu.

Idź do oryginalnego materiału