Inscenizację Jarmarku Końskiego z okresu dwudziestolecia międzywojennego można było zobaczyć w lubelskim Skansenie. Goście muzeum mogli obserwować targowanie się o konia – z przekomarzaniem się, narzekaniem na wady i podkreślaniem zalet rumaka.
– Najsłynniejsze targi końskie, w okolicach Lublina, odbywały się w Łęcznej, jarmarki organizowane były dwa razy w roku – 1 czerwca i 1 września – mówi Artur Jaworski z działu naukowego Muzeum Wsi Lubelskiej. – Dla miasteczka było to wydarzenie, któremu nadawało prestiż, a po drugie nielichy zysk. Oprócz tego, iż dokonywano handlu, to ci ludzie gdzieś musieli jeść, nocować. Poza tym do takich miasteczek ściągało z dalekich rubieży Rzeczypospolitej przed okresem rozbiorowym, czy też już w trakcie rozbiorów. Na jarmark w Łęcznej przyjeżdżały wozy z Kresów Wschodnich, Prus, zaboru austriackiego, Galicji.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Jarmark Koński w Muzeum Wsi Lubelskiej trwał do godziny 14.00.
MaK / opr. AKos
Fot. RL