"Jak zabawa dzieci w piaskownicy". Gorąca wymiana zdań ws. nominacji w służbach specjalnych

3 godzin temu

- Inspiracją do działania pana prezydenta jest pan Sławomir Cenckiewicz, który ma problem z uzyskaniem certyfikatu bezpieczeństwa - mówił w programie "Śniadanie Rymanowskiego" poseł Sławomir Ćwik, komentując spór dotyczący nominacji oficerskich w służbach specjalnych. - Przykre jest to, iż prezydent musi walczyć, aby łaskawie przestrzegano jego kompetencji - ocenił z kolei europoseł Patryk Jaki.

Polsat News
"Śniadanie Rymanowskiego": Dyskusja na temat sprawy Zbigniewa Ziobry

"Wojna na górze" w sprawie zwierzchnictwa nad służbami specjalnymi była jednym z tematów poruszonych w "Śniadaniu Rymanowskiego". Premier obwinia prezydenta o wstrzymywanie decyzji o nadaniu I stopnia oficerskiego funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Prezydent uzasadnia swoją decyzję tym, iż premier odmówił mu prawa do spotkania z szefami służb.

Tyszka: Bardzo mi się nie podoba ten obrazek

W ocenie posłanki Anny Marii Żukowskiej, szefowej klubu Lewicy, wina za konflikt spoczywa na prezydencie - Nie ma żadnej formuły, w której mógłby się spotykać Prezydent RP z szefami służb. Pan prezydent ma różne organy, na których może spotykać się z ministrami - przekonywała posłanka.

W odpowiedzi Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta, przytoczył zapisy ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu stanowiące, iż szefowie służb mają obowiązek niezwłocznego przekazywania prezydentowi informacji związanych z bezpieczeństwem państw, gdy tylko prezydent sobie tego zażyczy.

Minister Bogucki ujawnił, w jakich okolicznościach doszło do przekazania kancelarii informacji w zastępstwie osobistego stawiennictwa szefa służb.

- Ja akurat wykonywałem polecenie pana prezydenta, czyli zapraszałem szefów służb z odpowiednim wyprzedzeniem, informując premiera o temacie, terminie i miejscu spotkania. W ostatniej chwili, w sposób absolutnie bezczelny, informacje te zostały przesłane, częściowo, w formie pisemnej, a nie przez stawiennictwo szefów służb. To nie były pełne informacje, o jakich chciał rozmawiać pan prezydent - powiedział Bogucki.

W ocenie posła Jarosława Urbaniaka ustawa została przywołana w sposób zmanipulowany. - Tam jest mowa o informacji, a nie o stawiennictwie. Nie może być mowy w demokratycznym państwie prawa, jakim jest Rzeczpospolita Polska, iż ktoś żąda, aby podwładni kogoś innego - mówię ogólnie, o całej Rzeczpospolitej - nie ma czegoś takiego w żadnej firmie, żadnym urzędzie i nie może być na najwyższych szczeblach władzy - stwierdził.

- Problem polega na tym, iż służby w Polsce są zaangażowane głównie do walki z opozycją - odpowiedział Patryk Jaki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości. - Przykre jest to, iż prezydent dopiero wybrany, z tak świeżą i silną legitymacją, musi walczyć o to, aby łaskawie przestrzegano jego kompetencji, które w tym zakresie są jasne. To on mianuje te osoby i koniec - powiedział Jaki.

Na inny aspekt konfliktu zwrócił uwagę Stanisław Tyszka, europoseł Konfederacji.

- Sytuacja jest poważna i niepokojąca. Bardzo mi się nie podoba ten obrazek, gdzie prezydent i premier dyskutują przez filmiki nagrywane na portalu X. Z jednej strony prezydent ma oczywiste prawo dostępu do informacji niejawnych i nie mam podstaw, żeby nie wierzyć, iż jest go bezprawnie pozbawiany przez rząd - powiedział polityk. - Z drugiej strony bardzo mi się nie podoba sytuacja, w której pan prezydent, z rzeczywiście najsilniejszą legitymacją demokratyczną, bierze na zakładników 136 kandydatów do służb. Tak się nie powinno dziać - ocenił europoseł Konfederacji.

- W mojej ocenie inspiracją do działania pana prezydenta jest pan Sławomir Cenckiewicz, który ma problem z uzyskaniem certyfikatu bezpieczeństwa - powiedział poseł Sławomir Ćwik z Polski 2050. - To wygląda jak zabawa dzieci w piaskownicy. Każdy z nas widział, iż byli tacy, którzy byli silni wobec słabych i słabi wobec silnych i tak mniej więcej wygląda postępowanie pana prezydenta, który wykorzystuje swoją siłę wobec tych osób, które nie mogą się bronić, które zrobiły wszystko ze swojej strony, uzyskały kwalifikacje na stopień oficerski i zostali tego przez pana prezydenta pozbawieni - podsumował polityk.

Artykuł jest aktualizowany...

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Program MON dla cywilów "wGotowości". Wojskowy ze sztabu WP o szczegółach
Idź do oryginalnego materiału