Jarosław Kaczyński krytycznie o działaniach rządu ws. powodzi. "Dobry car, zły bojarze"

4 godzin temu

- Reakcja rządu miała charakter pewnego rodzaju teatralizacji życia publicznego. Głównym bohaterem był Donald Tusk - wskazał Jarosław Kaczyński podczas konsultacji eksperckich PiS dot. powodzi. - Jej skutkiem był paraliż decyzyjny. Bo ta teatralizacja nawiązywała do pewnej bardzo już starej socjotechniki. Dobry car, źli bojarze - dodał.

Prawo i Sprawiedliwość przeprowadziło w sobotę konsultacje ekspercie dot. przyczyn i skutków powodzi "Nikt nie będzie sam". Podczas spotkania głos zabrał prezes partii Jarosław Kaczyński.

- Tutaj nie chodzi o rozważania polityczne nad tym, co się wydarzyło, tylko o to, żeby wiedzieć po pierwsze, co się wydarzyło naprawdę, a po drugie, żeby móc to ocenić, móc dostrzec, jakie były alternatywy - powiedział Kaczyński na początku spotkania. Podkreślił, iż konferencja "ma charakter merytoryczny", nie polityczny.

ZOBACZ: Posiedzenie rządu. Donald Tusk: Sygnały z IMGW o możliwych kłopotach

Prezes zwrócił uwagę, iż w tej chwili na temat działań rządu w czasie powodzi nie wiadomo zbyt wiele. - Wiemy, iż informacje o zbliżającym się niebezpieczeństwie były znane i dostępne dla ośrodka rządowego co najmniej 11 września, ale w gruncie rzeczy powinny być już znane 10 września. Gdyż już wtedy te informacje dotarły do Polski - poinformował Kaczyński. Dodał, iż informacje wskazywały jasno na nadchodzące niebezpieczeństwo. - Dlaczego te informacje nie zostały odpowiednio wykorzystane? - zapytał prezes.

Jarosław Kaczyński uderza w rząd. "Teatralizacja życia publicznego"

- Wiemy też, jaka była reakcja władzy w momencie, w którym już nie można było udawać, iż się nie widzi tego, co się dzieje. To była reakcja, która miała charakter z jednej strony pewnego rodzaju teatralizacji życia publicznego i to w tym momencie, w którym ta teatralizacja jest najmniej potrzebna. (…) Skutkiem tej teatralizacji, której głównym bohaterem był Donald Tusk, był pewien paraliż decyzyjny. Bo ta teatralizacja nawiązywała do pewnej bardzo już starej socjotechniki. Dobry car, źli bojarze - argumentował prezes PiS.

- I ta socjotechnika paraliżowała, o ile chodzi o podejmowanie przez funkcjonariuszy publicznych niższych niż premier szczebli, różnego rodzaju decyzji. Bo jeżeli na przykład car mówi, iż będzie dobrze, no to trudno powiedzieć, iż będzie źle - dodał.

ZOBACZ: Powódź. Zbliża się fala. Wojewoda: Boimy się przesiąkania wałów

Jarosław Kaczyński podkreślił ponadto, iż "decyzje były podejmowane zbyt późno". - W szczególności nie podjęto decyzji o poinformowaniu osób zamieszkujących te tereny o niebezpieczeństwie i nie podjęto decyzji o ewakuacji ani zabezpieczeniu dobytku - wskazał prezes PiS.

- Nie wiemy, i to jest naprawdę rzecz trudna i tragiczna, jaka była liczba ofiar. Oficjalnie jest podana liczba 9 ofiar śmiertelnych, ale są liczne informacje, prawdziwe albo nieprawdziwe, w tej chwili nie rozstrzygam, żeby było tych ofiar więcej. No i są najwyraźniej mechanizmy, które powodują, iż te informacje nie są przynajmniej oficjalnie przekazywane. Wypada to zweryfikować - ocenił prezes.

PiS o "błędach i zaniedbaniach". Powstała "Biała Księga Powodzi"

"Były Komendant Główny PSP Andrzej Bartkowiak wskazał, iż 13 września zaangażowanych było tylko 700 strażaków, podczas gdy w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym jest 250 tysięcy strażaków ratowników. To pokazuje, jak zlekceważono wielkie zagrożenie powodzi" - zrelacjonował na X poseł PiS Zbigniew Bogucki. Dodał, iż "obecny Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej przejął dowodzenie strategiczne dopiero 16 września", cytując Bartkowiaka.

"Kto dowodził do tej pory?" - zapytał Bogucki.

👉 realizowane są konsultacje eksperckie Prawa i Sprawiedliwości dot. przyczyn i skutków powodzi „Nikt nie będzie sam”. 🔴 Transmisja w naszych mediach społecznościowych. pic.twitter.com/EmQdnQRuaS

— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 28, 2024

Jednocześnie były premier Mateusz Morawiecki zamieścił na X informację o powstaniu dokumentu zwanego "Białą Księgą Powodzi". Ma ona być krytyką dla reakcji rządu wobec zagrożenia.

"Celem Białej Księgi jest wskazanie błędów w działaniach rządzących, aby takie zaniedbania nie powtórzyły się w przyszłości" - wyjaśnia Morawiecki i dodaje, iż dokument zawiera też proponowane przez PiS rozwiązania. Wśród nich były premier wymienia wsparcie finansowe dla poszkodowanych, ulgi podatkowe i program odbudowy infrastruktury.

WIDEO: Kradzieże darów dla powodzian. "Jesteśmy zbulwersowani"
Idź do oryginalnego materiału