
Do Szpitala Specjalistycznego w Jaśle podczas majowego weekendu trafiła 60-letnia kobieta z powodu mocnego krwawienia z dróg rodnych. Po badaniach odkryto w jej jamie brzusznej ogromny, 14-kilogramowy guz. Natychmiast trafiła na stół operacyjny.
– Stan pacjentki gwałtownie się pogarszał. Gdybyśmy nie zoperowali jej natychmiast, prawdopodobnie już by nie żyła – mówił jasielskiemu serwisowi informacyjnemu Jaslo4u.pl dr Sławomir Szpak, kierownik oddziału ginekologiczno-położniczego w lecznicy.
Operację przeprowadzili wspólnie dr Sławomir Szpak, kierownik oddziału oraz lek. Radosław Łupkowski, specjalista położnictwa i ginekologii.
Operacja, która trwała blisko trzy godziny była wyjątkowo trudna technicznie. Guz wypełniał całą jamę brzuszną, uciskając sąsiednie narządy, w tym jelita. – Było bardzo dużo zrostów, guz uciskał narządy, był rozległy. Po jego usunięciu brzuch dosłownie się zapadł – relacjonował dr Szpak.
Na szczęście udało się go usunąć w całości. Jego wycinek został przekazany do badania histopatologicznego w laboratorium w Krośnie.
Nie zaniedbujmy badań!
Przy tej okazji dr Szpak apeluje do kobiet by regularnie się badały. To może uratować im życie. Przypominają o tym też inne przypadki, z którymi zetknęli się nie tylko jasielscy lekarze.
Pod koniec stycznia 2021 roku do skomplikowanej i nietypowej operacji doszło również w Szpitalu Specjalistycznym w Jaśle. Wtedy lekarze z podbrzusza 70-latki wycieli 30-kilogramowy guz. – To była pierwsza taka operacja w mojej karierze oraz w naszym szpitalu – mówił wtedy dr Sławomir Szpak. Kilka miesięcy później guza, który ważył 30 kilogramów, usunęli także lekarze z Krosna.
W 2023 roku prawie 100 – kilogramową cystę u 24-latki usunęli lekarze z Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie. Guz umiejscowiony był w lewym jajniku. Pacjentka trafiła do szpitala 19 kwietnia. Ważyła 182 kg. Po zabiegu mocno więc wyszczuplała.
W 2024 r. media informowały o prawie 10 kilogramowym guzie jaki miała w piersi 64-letnia mieszkanka Jasła. Był tak duży i ciężki, iż kobiecie trudno było utrzymać równowagę przy chodzeniu. I on został usunięty w jasielskim szpitalu.