Mamy bałagan na Bitwy Warszawskiej. Mamy bałagan na Banacha, mamy na Grójeckiej. Zaraz będzie na Placu Zawiszy a do kompletu dodaje się Pawińskiego gdzie już budowlańcy opisali sobie ją na kolorowo i pozwozili zasieki dla kierowców. Tak się ładnie zbiega przynajmniej dla mnie gdyż choćby rowerem zaczyna to być wkurzające jak pod kołami mi się pałętają zdezorientowani kierowcy w wyjące klimatyzacje w samochodach. Jeżdżenie "na gazetę " pomiędzy drogie lusterka (OC dla rowerzysty mam tylko do 150 tyś) już też mi się nudzi i uciekam w góry Świętokrzyskie a reszta niech się gotuje jak żaba w kotle- powolutku, powolutku małymi kroczkami inżynierowie ruchu tak Wam dogodzą, iż zaraz albo rewolucja będzie albo będę miał towarzystwo większej liczby rowerzystów na drogach. Współczuję tym, co muszą pracować i dojechać gdzieś na Ochotę lub przejechać, przecież praktycznie godzinę jechać do pracy i wracać to chyba trzeba więcej zarabiać niż najniższa krajowa. Bo jak nie to chyba le