Jeden dzień zmienił wszystko. Wielki dramat młodego rolnika

2 dni temu
Zdjęcie: Jeden dzień zmienił wszystko. Wieki dramat młodego rolnika


Wystarczyła chwila, by zawalił się świat młodego, 34-letniego mężczyzny, ale dziś każdy z nas może pomóc w jego odbudowaniu. Na rehabilitację i zakup protezy całej ręki dla Mariusza Wójcickiego z gminu Bieliny będą zbierane pieniądze podczas koncertu charytatywnego, który odbędzie się w poniedziałek, 6 stycznia, w kościele na Świętym Krzyżu.

Wydarzenie odbędzie się już po raz 12. Jak mówi ojciec Rafał Kupczak, superior świętokrzyskiego klasztoru, odbywa się w wyjątkowym dniu.

– W Dniu Objawienia Pańskiego, zwanego Świętem Trzech Króli, kiedy przychodzą Mędrcy ze Wschodu, by w nowonarodzonym Jezusie poznać Boga i Zbawiciela, odkryć wielkie dobro. Być może to posłużyło jako natchnienie, żeby poprzez koncerty charytatywne organizowane właśnie w tym dniu, ludzie mogli poznać dobroć Boga w drugim człowieku – tłumaczy.

Marzenie o powrocie do normalnego życia

Ojciec Rafał Kupczak zaznacza, iż w tym roku pomoc trafi do mieszkańca gminy Bieliny.

– Pan Mariusz Wójcicki, który jest rolnikiem, człowiekiem bardzo dobrze znanym w gminie Bieliny. Mało tego, adekwatnie wszyscy, którzy jadą na Święty Krzyż przejeżdżają koło jego domu. To jest niesamowite, iż możemy mijać czyjś dom, a nie wiemy, jakie tragedie rozgrywają się w nim, z czym muszą się zmierzyć jego mieszkańcy – zauważa.

Jak wyjaśnia Sławomir Kopacz, wójt Bielin, dramat Mariusza Wójcickiego rozegrał się latem tego roku.

– Jest to 34-letni mieszkaniec naszej gminy, który stracił rękę przy pracach polowych. W tej chwili przechodzi dosyć ciężką rehabilitację. realizowane są rozmowy, badania nad ewentualną protezą tej ręki. Te środki są naprawdę potrzebne, by móc zakupić protezę, która pozwoli na w miarę normalne funkcjonowanie. To nieszczęście wydarzyło się w tym roku, więc cały czas trwa jeszcze proces rehabilitacji – dodaje.

Potrzebne będzie co najmniej kilkadziesiąt jeżeli nie kilkaset tysięcy złotych. Ale jak podkreśla ojciec Rafał Kupczak, nie o pieniądze tu chodzi, a o powrót do normalności.

– Urzekające jest to, iż jest to człowiek, który chce odzyskać rękę, żeby realizować swoje marzenia, plany, aby dalej uprawiać ziemię, być gospodarzem. On chce normalnego życia i funkcjonowania – zaznacza.

Na zdjęciu: Mariusz Wójcicki / Fot. Siepomaga.pl

„Okrutne zdarzenie zmieniło moją codzienność bezpowrotnie”

– To miał być zwyczajny dzień. Niestety, okrutne zdarzenie zmieniło moją codzienność bezpowrotnie – wspomina Mariusz Wójcicki.

– Pracowałem przy koszeniu kukurydzy. Używaliśmy do tego specjalnej maszyny. W pewnym momencie moja ręka została wciągnięta w jej mechanizm. Ból był nie do wytrzymania. Moja prawa ręka utknęła na wysokość ramienia. Koledzy błyskawicznie wezwali karetkę. Do momentu przyjazdu ratowników byłem przytomny i cały czas próbowałem wydostać się z urządzenia. Po przybyciu pogotowia padła decyzja o przetransportowaniu mnie helikopterem do szpitala – relacjonuje.

W szpitalu od razu trafił na stół operacyjny. Operacja trwała siedem godzin. Rękę trzeba było amputować. Mariusz Wójcicki tak opisuje rzeczywistość po odzyskaniu przytomności.

– Później był już tylko szok i nauka wszystkich podstawowych czynności od nowa. Stałem się bezradny. Przepadło wszystko, co do tej pory robiłem. Nie wiem, co będzie z moją działalnością gospodarczą i pracą na roli. Nie mam pojęcia, kiedy będę radził sobie z podstawowymi czynnościami życiowymi. Wszystko zostało mi odebrane. Bez wsparcia kochającej żony i dzieci na pewno bym sobie nie poradził… Jedynym, co może mi pomóc, jest rehabilitacja i specjalna kosztowna proteza, dzięki którym odzyskałbym namiastkę sprawności. Niestety ich koszt jest bardzo duży, dlatego proszę o Was pomoc i wsparcie. Będę wdzięczny za każdy gest – prosi.

Bezinteresowne działanie

Pomóc może każdy z nas. Koncert charytatywny kolęd i pastorałek odbędzie się w kościele na Świętym Krzyżu już 6 stycznia, o godz. 16.00. Wystąpią: Zespół Śpiewaczy Echo Łysicy z gminy Bieliny, Marcelina Bidzińska z zespołem, Marysia Sadrak i Tomasz Sadrak, grupa młodych muzyków TerraFolk z Grzegorzem Michtą. Gwiazdą będzie zespół Guzowianki z Guzowa w powiecie szydłowieckim. Wstęp wolny.

Jak podkreśla Sławomir Kopacz, koncert doszedł do skutku, dzięki bezinteresownemu działaniu wielu ludzi.

– Mieszkańców naszej gminy, osób które są związane ze Świętym Krzyżem. Bardzo w organizację włączył się pan Paweł Sadrak ze starostwa powiatowego w Opatowie, który muzycznie współpracuje z ojcami oblatami i mocno się zaangażował w organizację – wymienia.

Ojciec Rafał Kupczak przyznaje, iż ten koncert jest niespodziewany i został zorganizowany w ostatniej chwili.

– Za tym koncertem naprawdę stoi wielu ludzi, którzy w 100 procentach charytatywnie podjęli się tego dzieła, bo chcą kontynuować tradycję tych pięknych spotkań. Nie wierzyłem, iż to się uda, ale dzięki jednej osobie, której będę dziękował podczas koncertu, to wydarzenie odbędzie się – zaznacza.

Jak pomóc?

Ofiary na rzecz rehabilitacji i zakupu protezy ręki dla Mariusza Wójcickiego będą zebrane po mszach świętych odprawianych na Świętym Krzyżu w niedzielę i poniedziałek, 5 i 6 stycznia oraz podczas koncertu. Można również dokonywać wpłat na konto bankowe Domu Zakonnego Misjonarzy Oblatów na Świętym Krzyżu, numer konta: 71 1240 1372 1111 0010 2122 5384 z dopiskiem „Dar dla Mariusza Wójcickiego”. Konto będzie czynne także kilka dni po koncercie.



Idź do oryginalnego materiału