3 tygodni temu
W lany poniedziałek, gdy większość szykuje wiadra z wodą, oni szykują się do zdjęcia. Co roku, w tarnogórskiej dzielnicy Strzybnica gromadzi się grupa ludzi, by uchwycić chwilę – tę samą od dwóch dekad. Niby tylko fotografia, a jednak za obiektywem kryje się historia walki o to miejsce, wspólnota ludzi z pasją i tradycja, która przetrwała wszystko, choćby utraconą nadzieję.
Od 20 lat w Tarnowskich Górach co roku lokalna społeczność i miłośnicy robią sobie grupowe zdjęcie, przy amfiteatrze w Parku Hutnika. Początkowo przyświecał temu większy cel.
- Założyłem kiedyś stronę, która miała pełnić funkcję galerii archiwalnej, taki otwarty Instagram. Każdy mógł tam wrzucać zdjęcia z różnych dzielnic i z różnych czasów. W pewnym momencie zainteresowała nas muszla, która często przewijała się na zdjęciach, a w niej wydarzenia kulturalne takie jak koncert Dżemu – mówi Bartłomiej Zylla, organizator akcji.
Tak narodził się pomysł, żeby spróbować uratować miejsce, które niegdyś było tak popularne. Kiedyś odbywały się tam liczne wydarzenia kulturalne, a teraz nic się tam nie dzieje. Fotoakcja, miała pokazać, iż wciąż są ludzie, dla których warto ożywić to miejsce. Powstało choćby Stowarzyszenie Projekt Strzybnica, którego celem było wzmacnianie życia dzielnicy poprzez działania kulturalne.
- Ten amfiteatr swoje lata świetności miał przed przemianą ustrojową. Były tu organizowane imprezy takie jak Dzień Hutnika. Teraz mam wrażenie, iż już nikt poza nami o tym miejscu nie pamięta. Początkowo miałem jeszcze nadzieję, iż może w tej kwestii coś się wydarzy, iż jak zrobimy zdjęcie jedno, drugie, trzecie i prasa o tym napisze, to amfiteatr jeszcze odżyje, to sprawa ruszy do przodu. Od paru lat już w to nie wierzę – mówił Bartłomiej Zylla, organizator akcji.
Pierwsze grupowe zdjęcie w Parku Hutnika w Tarnowskich GórachW międzyczasie zdarzyło się coś jeszcze. Powstała społeczność, która powoli, dzięki swojej sile i liczebności, sama postanowiła działać. Dzięki zebranym funduszom stowarzyszenie wyremontowało muszle i powstał tam wtedy jeden z pierwszych murali. Dzięki konserwacji obiekt przetrwał kolejne lata. Problematyczny okazał się jednak brak powtarzalnego wsparcia.
- Zdaje sobie sprawę, iż przez lata to było utrzymywane przez zakłady mechaniczne Zamet, ale liczyliśmy na wsparcie miasta. Wiem też, iż jeżeli mówimy o chyba kilku tysiącach złotych rocznie na daną dzielnicę, to trudno mówić o zmianach. Przed wyborami obiecano nam jakąś kwotę, ale później przeznaczono ją na inny cel – dodaje Zylla.
Grupa przez kilka lat zatem radziła sobie sama, jednak tak jak autor pomysłu, prawdopodobnie straciła nadzieję na sukces. Dziś jej działanie jest kolejnym rozdziałem z historii Parku Hutnika w Tarnowskich Górach. Przetrwała za to fotoakcja, która do teraz łączy wielu ludzi czekających na wyjątkowy dzień w roku.
9-te grupowe zdjęcie w Parku Hutnika w Tarnowskich GórachW lany poniedziałek, zamiast wylewać wodę na innych, dziesiątki ludzi przychodzi do Parku Hutnika w dzielnicy Strzybnica w Tarnowskich Górach i robią sobie zdjęcie. Odbitkę później można nabyć, a przy okazji wesprzeć dowolną kwotą wyznaczony cel. W ubiegłych latach wsparcie przeznaczono m.in. na pomoc jednemu z uczestników wcześniejszych fotoakcji, który zmagał się z chorobą. W tym roku, z okazji 20-lecia akcji do puszki zbierane będą fundusze na małe wydarzenie kulturalne zorganizowane oczywiście w muszli – amfiteatrze w Parku Hutnika.
- Zawsze się śmieję, iż ten dzień to jednocześnie kulturalne otwarcie i zakończenie sezonu na tym obiekcie. W tym roku mam nadzieję, iż będzie trochę inaczej. W zależności od zebranej kwoty zaplanujemy tam jakieś wydarzenie, może teatr? Zobaczymy – przyznaje Zylla.
20-te grupowe zdjęcie odbędzie się w lany poniedziałek o 16:20 w Parku Hutnika w Tarnowskich Górach w dzielnicy Strzybnica. Organizatorzy zachęcają jednak by przyjść kilkanaście minut wcześniej. Ponadto w tym roku z okazji 20-lecia, jeżeli ładna pogoda dopisze, na miejscu zorganizowana zostanie wystawa zdjęć robionych na przestrzeni ostatnich lat.
