To jedna taka chwila w roku, kiedy bielskie muzea, placówki kultury czy zabytkowe kościoły pełna są zwiedzających. Nie inaczej było w ten weekend, kiedy to po raz – bodajże – 18 zorganizowano w Bielsku-Białej “Noc muzeów”. Na przygotowanych z tej okazji wydarzenia – tak jak i w poprzednich latach – pojawiły się tłumy bielszczan.
Trudno powiedzieć na czym polega fenomen tej wyjątkowej nocy (a w adekwatnie dwóch, bo imprezy w tym roku odbywała się w piątek i w sobotę) kiedy świecące zwykle pustkami muzea wypełniają się zwiedzającymi. Może powodem jest na to, iż właśnie na tę okazję przygotowywane są dla zwiedzających specjalne atrakcje? Zobaczyć i usłyszeć można tez nieco więcej niż na co dzień a goście wpuszczani są do miejsc, gdzie zwykle wstępu nie mają. Może za tak wielkim powodzeniem stoi „magia” samej nocy a może chodzi o coś bardziej przyziemnego? Wszystko to można zobaczyć i zwiedzić w tym czasie za darmo lub za symboliczną opłatą. W każdym bądź razie pomysł jaki narodził się w 1997 roku w Berlinie, aby zachęcić ludzi do odwiedzania muzeów, sprawdza się doskonale. w tej chwili takie nocne zwiedzania organizowane się w wielu miastach całej Europy i cieszą się wszędzie ogromną popularnością. Następna taka okazja za rok…