
Tym razem obędzie się bez ponownego malowania. W ratuszu wyciągnęli wnioski z pierwszego zniszczenia muralu i podjęli odpowiednie kroki zawczasu. – I jak widać inwestycja nam się opłaciła – słyszymy w urzędzie miasta.
„Kocham cię myszko” – napisał jakiś wandal w grudniu 2024 r. na szczycie bloku przy ul. Jesiennej 11, przy okazji częściowo niszcząc kolorowy mural przedstawiający tańczącą parę. Nie wiemy, czy wspomniana „myszka” odwzajemniła uczucie swojego adoratora. Wiemy natomiast, iż pozbycie się tamtego napisu kosztowało 3 tys. zł. W tej kwocie mieliśmy naprawę poprzednich zniszczeń i przezorne pokrycie fragmentu szczytu bloku powłoką anty graffiti.
W minioną sobotę pokazywaliśmy ponownie zniszczony mural. Napis był ten sam, tylko serduszka brakowało.
Czytaj: Zakochany wandal znów wkroczył do akcji i zniszczył ten sam mural
Najwyraźniej autor albo sam się zorientował, iż o czymś zapomniał, albo znów poczuł wenę „twórczą”, ponieważ już następnego dnia na Facebooku pojawiła się fotografia przedstawiająca ten sam mural z dodanymi dwoma serduszkami pod napisem (ktoś choćby zażartował, iż serca dwa wzięły się stąd, ponieważ jest to historia ze szczęśliwym zakończeniem, „myszka odpowiedziała” i to drugie serce dorobiła ona).
Z komentarzy na Facebooku:
Pan Adam: „Jakby ten zakochany kotek zabulił okrągłą kwotę za niszczenie muralu, to może nauczyłby się okazywać uczucia w bardziej kameralny i cywilizowany sposób”.
Pani Blanka: „Bardzo nieładnie niszczyć czyjąś pracę, brak szacunku do … Bezmyślność”.
Pan Adam: „Złapać, obciążyć finansowo, a jak nie zapłaci to odrobek na płockich ulicach. I oczywiście zdjęcie, opublikować wizerunek tej osoby”.
Szczerze przyznamy, iż w takich chwilach ręce opadają… I nie tylko nam, także użytkownikom Facebooka, którzy – po pierwsze – żałują, iż nie ma tam monitoringu, i po drugie – zasugerowali ustanowienie nagrody za schwytanie wandala. Przypomnijmy, iż wysoki na 36 metrów mural powstał w ubiegłym roku, aby upamiętnić druha Wacława Milke, założyciela Harcerskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka”, twórcy i wieloletniego organizatora Dni Historii Płocka, pomysłodawcy organizowanego od 1990 roku corocznego spotkania maturzystów pod Dzwonem Pokoju na placu 13 Straconych.
Co na to wszystko ratusz? Twierdzą, iż tym razem uporanie się z takimi wyrazami miłości na murze będzie tańsze, zmieści się w kwocie za strumień wody potrzebnej do wyczyszczenia „dzieła”.
– Po poprzedniej „przygodzie” mural pokryliśmy farbą anty graffiti. Po tym, jak spółdzielnia zawiadomi policję, a policja udokumentuje akt wandalizmu – od razu zlecimy umycie muralu – mówi Hubert Woźniak z biura prasowego w urzędzie miasta.
Foto: Wykonane w sobotę w południe, KB