John Swinney o krok od stanowiska szefa lokalnego rządu Szkocji

1 tydzień temu

Polityczny weteran Szkockiej Partii Narodowej stanął na czele tego ugrupowania. jeżeli otrzyma też wotum zaufania w szkockim lokalnym parlamencie, to stanie na czele rządu w Edynburgu.

60-letni John Swinney po raz drugi w swojej politycznej karierze pokieruje proniepodległościową Szkocką Partią Narodową (SNP). Zastąpi na tym stanowisku Humzę Yousafa, który podał się do dymisji po tym jak z powodu sporu o realizację celów klimatycznych rozpadła się rządząca Szkocją koalicja SNP z Partią Zielonych.

Swinney był jedynym kandydatem jaki zgłosił się do pokierowania SNP i w ten sposób został partyjnym liderem z automatu. Nie oznacza to jednak jeszcze objęcia przez niego funkcji pierwszego ministra (odpowiednik premiera w rządach lokalnych), bo SNP nie ma większości w szkockim parlamencie. Musi się zatem odbyć głosowanie nad wotum zaufania.

Może do niego dojść już we wtorek (7 maja), ale ostateczny termin upłynie za 28 dni. jeżeli Swinney nie uzyska wotum zaufania, w Szkocji odbędą się przedterminowe wybory. SNP będzie się starać przede wszystkim przekonać do poparcia Swinneya Zielonych, bo inne partie nie są proniepodległościowe i nie poprą nigdy kandydata nacjonalistów.

Ale Swinney to polityczny weteran, więc jest zaprawiony w prowadzeniu negocjacji. Już raz, u progu XXI wieku, stał na czele SNP, ale wówczas ta partia traciła w Szkocji poparcie, więc ostatecznie zrezygnował po czterech latach z liderowania jej.

Doświadczenie Swinneya zaletą czy wadą?

Swinney w szkockim parlamencie zasiada od 1999 r., a więc od początku jego funkcjonowania. Wcześniej zaś był posłem do brytyjskiej Izby Gmin. Zasiadał także w rządach Alexa Salmonda i Nicoli Sturgeon, pełniąc m.in. funkcję ministra finansów, a także zastępcy pierwszego ministra.

Z drugiej jednak strony wiek Swinneya i jego długi polityczny staż postrzegane są w Szkocji także jako wada, bo wielu obserwatorów wskazuje, iż SNP – znów tracącą poparcie na rzecz szkockiej Partii Pracy – potrzebuje nowej energii i nowych liderów, a nie odgrzewania starych.

Za SNP ciągną się też problemy, w tym skandal korupcyjny wobec męża Sturgeon, który zmiótł byłą pierwszą minister ze sceny politycznej czy źle skonstruowane ustawy, z których rząd Szkocji musiał się wycofywać.

Taką ustawą była np. legislacja pozwalająca zmienić prawnie płeć na podstawie własnej deklaracji. Przepisy, które w założeniu miały ułatwić życie osobom zmagającym się z dysforią płciową były jednak masowo wykorzystywane przez oszustów, w tym choćby będących przestępcami seksualnymi mężczyzn, którzy zmieniali prawnie płeć i trafiali do kobiecych zakładów karnych.

Idź do oryginalnego materiału