Jubileusz kompleksu Bełchatów – pełen wspomnień, ale i myślenia o przyszłości

1 godzina temu

Pół wieku temu zapadły decyzje, które na zawsze odmieniły losy regionu i polskiej energetyki. Historia Bełchatowa zaczęła się od wiertnicy ustawionej zimą 1960 roku w okolicach wsi Piaski. Szukano ropy i gazu, a znaleziono ogromne złoża węgla brunatnego. Piętnaście lat później, 17 stycznia 1975 roku, państwo podjęło decyzję o budowie Zespołu Górniczo-Energetycznego „Bełchatów”. 19 listopada 1980 roku koparka SRs 2000 wydobyła pierwsze tony węgla brunatnego. Z kolei 29 grudnia 1981 roku do krajowej sieci popłynęła pierwsza megawatogodzina energii elektrycznej z nowo uruchomionego bloku. Tak rozpoczął się rozdział, w którym Elektrownia Bełchatów i Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów stały się filarami bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Energia miejsca i ludzi

Kiedy ruszyły pierwsze prace przy budowie kompleksu - na potrzeby inwestycji wyznaczono kilkaset hektarów, a do Bełchatowa ściągano rzesze pracowników, w tym najlepszych specjalistów z całego kraju.

- Budowa elektrowni w tamtych czasach była czymś niezwykłym, bo stosowano w niej wiele rozwiązań, które były nowatorskie w skali kraju. To dlatego tak ważni byli ludzie – wspominał w roku jubileuszowym Jan Tokarz, były dyrektor ds. technicznych Elektrowni Bełchatów, związany z nią od 1977 roku.

Nie dziwi więc, iż w jubileuszowych rozmowach i wspomnieniach powracało jedno słowo: energia. Ta fizyczna – mierzona w megawatogodzinach – i ta ludzka, dzięki której powstał jeden z największych kompleksów górniczo-energetycznych w Europie.

– Rozwijający się Bełchatów był jednym wielkim placem budowy. Ale od początku miał w sobie energię – w sensie dosłownym i symbolicznym. Każdy, kto tu pracował, wiedział, iż tworzy coś wyjątkowego – opowiada Jacek Kaczorowski, obecny prezes PGE GiEK S.A., który do Bełchatowa przyjechał w 1980 roku, aby – jako student Akademii Górniczo-Hutniczej – zebrać w kopalni materiały do pracy magisterskiej.

Pracę magisterską obronił w marcu 1981 roku, a 15 maja tego samego roku został pracownikiem kopalni.

- Wtedy poczułem, iż zaczynam w Bełchatowie nowe życie – dodał.

Rok jubileuszowy to czas podziękowań dla pracowników i wyróżnień dla tych, którzy najmocniej zapisali się na kartach historii. Elektrownia Bełchatów przygotowała monografię z okazji 50-lecia oddziału – można w niej przeczytać o ludziach, którzy brali udział w tym wielkim przedsięwzięciu.

Kopalnia przygotowała medale z okazji 50-lecia Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów. Wśród pionierów, którzy je otrzymali byli między innymi jej dawni dyrektorzy: Stanisław Drozdowski czy Czesław Wojciechowski. .

Coś się kończy, coś się zaczyna…

W dobie transformacji energetycznej doświadczenie tysięcy pracowników kompleksu to przez cały czas wielki kapitał Bełchatowa, który należy wykorzystać.

– Wieloletnie doświadczenie górnicze i energetyczne traktujemy jako fundament rozwoju nowych technologii. Transformacja to realna ścieżka utrzymania potencjału wytwórczego i miejsc pracy w regionie – podkreśla prezes Jacek Kaczorowski.

Jubileuszowy rok oprócz naturalnej refleksji nad dorobkiem minionych dekad staje się także punktem odniesienia dla odpowiedzialnych decyzji na przyszłość. Dyrektor kopalni Dariusz Kowalczyk otwarcie mówi o wyzwaniach:

– Pięćdziesiąt lat za nami, a przed nami okres wygaszania wydobycia. To czas trudnych decyzji i ogromnej odpowiedzialności – za ludzi i za spokojne przejście w nową rzeczywistość – podkreśla.

30 października 2025 roku zapisze się na kartach historii Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów jako dzień, w którym po raz ostatni ruszyła koparka wielonaczyniowa kołowa SchRs 4600×30, znana jako K-42. To jedna z najstarszych i najbardziej zasłużonych maszyn w historii zakładu. Rozpoczęła swoją służbę w 1978 roku, łącznie przepracowała ponad 186 tysięcy godzin, wydobywając ponad 900 milionów metrów sześciennych masy.

W 2026 roku zakończy się eksploatacja złoża w Polu Bełchatów. Dotychczas wydobyto z niego ok. 1,2 mld ton węgla brunatnego. Do zakończenia eksploatacji pozostało ok. 0,7 mln ton. Wydobycie będzie kontynuowane w Polu Szczerców, gdzie eksploatacja planowana jest do około 2036 roku, przy koncesji ważnej do 2038 roku. Ale fakt zakończenia eksploatacji „pierwszego” Pola Bełchatów czyni ten moment historycznym.

Czego dziś życzyć kompleksowi Bełchatów?

Prezes Jacek Kaczorowski: Aby wykorzystał swój ogromny potencjał – techniczny, społeczny i lokalizacyjny – i umiejętnie przeszedł w nową fazę rozwoju, nie pozwalając, aby jego rola w systemie elektroenergetycznym Polski zmalała. Życzę Bełchatowowi, aby budował nową przyszłość opartą na nowoczesnych źródłach energii nisko- i zeroemisyjnej – mam tu na myśli także projekt jądrowy. Niech trwa czas współpracy i odwagi.

Obecny dyrektor Elektrowni Bełchatów Rafał Smejda dodaje: Wszyscy wiemy, iż zasoby węgla w końcu się wyczerpią. Dlatego tak ważne jest, aby proces transformacji naszego regionu odbywał się z poszanowaniem ludzi, ich pracy, dorobku i godności.

Przyszłość widzi w energetyce jądrowej.

- Polski system elektroenergetyczny musi być zdywersyfikowany różnymi źródłami wytwórczymi, jednakże w długiej perspektywie widzę miejsce w podstawie dla atomu – mówi dyrektor Rafał Smejda.

Także Dariusz Kowalczyk, dyrektor Kopalni Bełchatów wierzy w przyszłość Bełchatowa, już w innej formie.

- Chciałbym, żeby Bełchatów pozostał energetycznym sercem Polski. jeżeli powstanie tu elektrownia jądrowa, to byłoby naturalne przedłużenie tej historii. przez cały czas bylibyśmy centrum energetyki. Tego życzę z całego serca sobie i wszystkim tym, którym to miejsce jest bliskie. Trzymam za to kciuki i wspieram jak mogę.

Bełchatów wymieniany jest jako kluczowa lokalizacja brana pod uwagę w kontekście rozwoju nowej energetyki, w tym projektu drugiej wielkoskalowej elektrowni jądrowej w Polsce.

Zdaniem prezesa PGE GiEK, region ma wszystkie atuty o charakterze społecznym i technologicznym, w tym niezwykłe zaangażowanie w ideę strony społecznej oraz samorządów. Uchwały wyrażające poparcie dla ulokowania elektrowni jądrowej w Bełchatowie przyjęło już 27 samorządów w Łódzkiem, w tym m.in. Radni Sejmiku Województwa Łódzkiego. Zdecydowana większość uchwał została przyjęta jednogłośnie.

I tak kończy się rok jubileuszowy - wyraz wdzięczności wobec tysięcy pracowników, którzy przez dekady tworzyli potęgę. Ale historia Kompleksu Bełchatowskiego trwa nadal. Wchodzi w nowy rozdział – z szacunkiem dla przeszłości, odpowiedzialnością za teraźniejszość i odwagą w myśleniu o przyszłości.

Idź do oryginalnego materiału