Jubileusz w cieniu wyzwań. Bogdanka ma 50 lat!

3 godzin temu

Lubelskie Zagłębie Węglowe ma już pół wieku. Obchody jubileuszowe odbyły się w Lublinie. Były połączone z konferencją naukową dotyczącą historii i przyszłości górnictwa.

Jak wygląda świętowanie 50-lecia istnienia w obliczu transformacji energetycznej, która stanowi jedno z największych wyzwań dla lubelskiego górnictwa, sprawdzała Magdalena Kowalska.

W 1975 roku zapadła decyzja o budowie pilotażowej kopalni w Bogdance w gminie Puchaczów.

– Siedem lat później wydobyto pierwszy węgiel, a dziś Bogdanka ma duży wpływ na całą Lubelszczyznę – mówi kierownik ruchu zakładu górniczego i naczelny inżynier kopalni Bogdanka Dariusz Batyra. – Po siedmiu latach, czyli 30 listopada 1982 roku, z podziemi kopalni wyjechał pierwszy węgiel. Kopalnia to nie tylko węgiel i pracownicy. To też łęczyńskie gminy, powiat łęczyński, województwo lubelskie. Sponsorujemy różne rodzaje sportu. Bogdanka to też podatki płynące do regionu, do Rzeczypospolitej naszej kochanej. Kopalnia Bogdanka to rozwój miasta Łęczna. Dzięki niej powstały nowe bloki, zmieniło się w ogóle oblicze tej wschodniej części województwa lubelskiego.

– Bez Bogdanki nie byłoby powiatu łęczyńskiego – dodaje starosta łęczyński Daniel Słowik. – Gminy oczywiście by funkcjonowały, ale można zaryzykować takie stwierdzenie, iż mogłyby należeć do innych powiatów. To jest wielki sukces, bo dla nas kopalnia jest nie tylko przedsiębiorstwem, zakładem pracy, ale przede wszystkim bardzo wielką częścią sentymentalną naszego społeczeństwa. To jest nasza tożsamość, tożsamość naszego powiatu.

– Bogdanka pozostaje jedyną kopalnią węgla kamiennego na Lubelszczyźnie, ale konkurencję dla niej stanowią śląskie kopalnie – mówi zastępca prezesa zarządu ds. produkcji Lubelskiego Węgla „Bogdanka” S.A. Bartosz Rożnawski. – Historia to dla nas duma, natomiast przyszłość to nasza odpowiedzialność. Dzisiaj Bogdanka funkcjonuje w trudnych realiach rynkowych. Czeka nas szereg wyzwań. Dotychczas radziliśmy sobie i dziś będziemy się starać, aby sobie z tym poradzić. Dzisiaj dla nas największym wyzwaniem jest konkurencja firm górniczych ze Śląska, które mogą zaproponować dotowany węgiel, znacznie poniżej naszych kosztów. To dla nas wyzwanie, ale mam nadzieję, iż tak jak wcześniej stawialiśmy czoła wszystkim swoim wyzwaniom i tym razem też sobie z nimi poradzimy.

Bogdanka stoi też przed innym olbrzymim wyzwaniem, jakim jest transformacja energetyczna. Jednak dyrektor oddziału Górnośląskiego Państwowego Instytutu Geologicznego i pracownik Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk dr hab. Artur Dyczko wskazuje, iż Bogdanka ma szanse ten proces przetrwać i dalej się rozwijać.

– Bogdanka przez te swoje 50 lat jest w ciągłym procesie transformacji. Stąd – będąc w tym procesie non stop – kilkukrotnie groziła jej likwidacja, ale przetrwała. I nie tylko, iż przetrwała, ale rozwinęła się w sposób bezprecedensowy. o ile chodzi o rozwiązania techniczne, wyznacza kierunki nie tylko dla polskiego, ale dla światowego górnictwa. Jest wkomponowana w to piękne otoczenie na Lubelszczyźnie i potrafi się dogadać z miejscowymi społecznościami. W związku z tym jestem pełen optymizmu. Nie będzie łatwo, ale Bogdance nigdy nie było łatwo. Zawsze było pod górę, bo to daleko od Śląska. Sama sobie musiała radzić, wyrąbać swoją drogę do przyszłości – mówi dr hab. Artur Dyczko.

Zdaniem byłego wiceministra gospodarki, od lat związanego z górnictwem, Jerzego Markowskiego, górnictwo węgla kamiennego w Polsce przetrwa co najmniej 40 lat.

– Przetrwa z kilku powodów. Po pierwsze, iż są zasoby węgla. Po drugie, iż taki jest bilans energetyczny państwa. Po trzecie dlatego, iż nie można dostatku energetycznego kraju opierać o węgiel z importu. Ponadto trzeba trzeźwo spojrzeć na model elektroenergetyki polskiej, z którego wynika jasno, iż węgiel brunatny przestaniemy wydobywać w roku 2036. Do tego czasu nie wybudujemy elektrowni jądrowej, choćbyśmy nie wiadomo jak bardzo chcieli. A energetyka odnawialna, jest mimo wszystko energetyką sezonową. Bo musi być albo słońce, albo wiatr. A trudno bezpieczeństwo energetyczne państwa opierać na pogodzie. Potrzebne będzie coś takiego, co będzie stabilizatorem bezpieczeństwa i dostatku energetycznego kraju. Dotyczy to też węgla. Dlatego dobrze widzę perspektywy Bogdanki. Tym bardziej, iż Bogdanka jest pierwszą kopalnią w złożu Lubelskiego Zagłębia Węglowego, które – co bardzo ważne – jest doskonale zbadane geologicznie. Posiada doskonałe warunki geologiczne, gwarantujące najwyższą efektywność wydobycia – stwierdza Jerzy Markowski.

Obecnie w kopalni węgla kamiennego Bogdanka pracuje około 7 tysięcy osób.

W tegorocznym plebiscycie Złota Setka Dziennika Wschodniego, czyli najstarszym i najbardziej prestiżowym rankingu biznesowym w regionie, Bogdanka znalazła się na III miejscu głównej listy, a w kategorii „produkcja i przemysł” spółka zwyciężyła.

MaK / opr. PrzeG

Fot. Krzysztof Radzki / archiwum RL

Idź do oryginalnego materiału