Już zakwitł grudnik

Zdjęcie: Grudnik / Fot. Marzena Smoręda - Radio Kielce

Grudnik, zwany też kaktusem Bożego Narodzenia, zygokaktusem lub grudniówką w naszych domach kwitnie już od kilku miesięcy, ale najbardziej obfitym kwiatostanem przywita zbliżające się święta.

To roślina dnia krótkiego, która zdobi wnętrza wówczas, kiedy czas na rozkwitanie innych roślin już przeminął.

Chociaż należy do rodziny kaktusowatych, w naturze jest epifitem, czyli rośnie na innych roślinach. Spotykać go można w koronach tropikalnych drzew, ale i a skałach. Nie jest zbyt wymagający w uprawie, dlatego od lat jest zapraszany do domów, gdzie późna jesienią i na Boże narodzenie cieszy oczy wielobarwnymi zwisającymi z wierzchołków pędów kwiatami, które mogą być czerwone, białe, kremowe, różowe i purpurowe.

– Ponieważ grudnik jest rośliną tropikalną, potrzebuje ciepła i wysokiej wilgotności powietrza. Nie lubi kaloryferów wysuszających powietrze w pomieszczeniach. Do dobrego wzrostu potrzebuje też wilgotnej gleby, ale nie wody stojącej w podstawce, bo zgniją mu korzenie. Najlepiej czuje się w temperaturach od 20 do 25 stopni Celsjusza – wyjaśnia Elżbieta Krempa ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach.

I dodaje: – Świąteczne kaktusy wymagają dobrze przepuszczalnej gleby, na przykład z dodatkiem perlitu lub drobniutkiej kory. W czasie wegetacji można je zasilać co dwa tygodnie rozcieńczonym płynnym nawozem. Grudnik nie lubi też przestawiania, bo wówczas gubi pąki i kwiaty.

---