Kadra po raz trzeci zagra na Śląskim. W czwartek mecz z Nową Zelandią

3 godzin temu
Zdjęcie: 2025.09.07 Chorzow Pilka nozna Polska - Finlandia N/z {persons} Foto Marcin Bulanda


Na powrót Biało-Czerwonych do „Kotła Czarownic” trzeba było czekać długo, ponad trzy lata, ale PZPN wynagrodził to kibicom ze Śląska w trójnasób. 6 czerwca reprezentacja zwyciężyła w Chorzowie z Mołdawią (2:0 w meczu towarzyskim). Z kolei 7 września na legendarnym stadionie zdobyła ważne trzy punkty w eliminacjach MŚ 2026, pokonując Finlandię 3:1.

W czwartek, 12 października, drużynę narodową zobaczymy na Superauto.pl Stadionie Śląskim po raz trzeci w tym roku. Tym razem w starciu z dość egzotycznym rywalem – Nową Zelandią. Będzie to trzeci w historii mecz Polaków z tą reprezentacją. W czerwcu 1999 r. padł bezbramkowy remis na turnieju w Tajlandii (następnie nasz zespół wygrał serię rzutów karnych). Natomiast w październiku 2002 r. Polacy zwyciężyli w Ostrowcu Świętokrzyskim 2:0.

Nowa Zelandia jest jedną z 19 reprezentacji, która ma już zapewniony awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Polacy przez cały czas o niego walczą. Trzy dni po meczu w Chorzowie zagrają w Kownie – o punkty eliminacji mundialu z Litwą.

Można więc spodziewać się, iż trener Jan Urban oszczędzi w czwartek „pierwszy garnitur”. Sam zresztą to zapowiedział. Mecz z Nową Zelandią traktuje jako etap budowy kadry.

– To jest mój początek, jesteśmy na drugim zgrupowaniu razem. Nie ulega wątpliwości, iż jesteśmy w fazie budowy reprezentacji, szukania najlepszych rozwiązań. Na to wszystko potrzeba trochę czasu, ale zdaję sobie sprawę, iż go nie ma. Zobaczymy (w meczu z Nową Zelandią – przyp. red.) na pewno nowe twarze, bo te poprzednie mecze zagraliśmy w takim samym zestawieniu. Też chciałbym zobaczyć tych zawodników, którzy mieli mniej minut we wrześniu – mówił na środowej konferencji prasowej w Katowicach.

Z pewnością dojdzie do zmiany między słupkami. Łukasz Skorupski, który bronił we wrześniowych meczach z Holandią i Finlandią, w czwartek nie wystąpi. Być może szansę otrzyma były bramkarz klubów z Chorzowa – Stadionu Śląskiego i Ruchu – Kamil Grabara.

– Damy mu coś „przekąsić” – stwierdził enigmatycznie Jan Urban.

Przedmeczowy trening reprezentacji Polski odbył się na bocznym boisku Areny Katowice. Według wcześniejszych ustaleń Biało-Czerwoni mieli zapoznać się z murawą Stadionu Śląskiego, ale podjęto decyzję, by nie eksploatować jej zbytnio przed czwartkowym spotkaniem.

Początek meczu Polska – Nowa Zelandia o godz. 20:45.

Idź do oryginalnego materiału