2 godzin temu
Za ciężkimi, dobrze zabezpieczonymi drzwiami znajdował się areszt. Na ścianach odnaleziono napisy, pozostawione przez więźniów.
Zapewne większość poznaniaków chociaż raz w życiu przeszła obok kamienicy przy ulicy Matejki 57. Oprócz tego, iż swoją siedzibę ma tam Zarząd Lokalnych Zasobów Lokalowych, nie wyróżniałaby się niczym od pobliskich budynków. Okazuje się jednak, iż piwnice kamienicy skrywają mroczną tajemnicę, o której przez lata, całkowicie zapomniano.
Sensacyjnego odkrycia dokonał jeden z pracowników ZKZL. Na ścianach odnalazł wyryte napisy, pozostawione przez więźniów. W przeszłości, po wojnie, mieścił się tam areszt milicyjny. To właśnie jego więźniowie zostawili po sobie takie świadectwo. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj:
Na ścianach wyryli swoje historie. Przez lata wszyscy o nich zapomnieli
Zobacz zdjęcia
Na ścianach znaleźć można napisy, takie jak „Bo my chcemy żyć”, „Kiedy wreszcie nie będzie obozów, partii i żadnych innych wariatów, a będziemy wszyscy ludźmi”, „Boże zbaw Polskę od oprawców”. Każą one sugerować, iż siedzieli tam nie tylko regularni przestępcy, ale także więźniowie polityczni. Wśród wyrytych napisów znajdują się także imiona i nazwiska osadzonych, na przykład Irena Klimczyńska, a także daty i kalendarzyki.
