Kanada i Stany Zjednoczone potajemnie zgodziły się na udostępnianie danych osobowych stałych mieszkańców przekraczających granicę

Rząd Kanady niespodziewanie wprowadził umowę z rządem USA, która na granicy między tymi krajami pozwala na przesyłanie danych osobowych milionów ich mieszkańców. Dotyczy to zarówno stałych mieszkańców, jak też osób ubiegających się o wizę.

Umowa z 2012 roku pierwotnie dotyczyła tylko tych, którzy chcieli otrzymać wizę. Ta zmiana umowy wpływa na miliony ludzi.

Stan Zjednoczonych mogą otrzymać dane stałych mieszkańców Kanady, którzy chcą przekroczyć granicę między tymi krajami, i vice versa.

Rzecznik kanadyjskiego urzędu ds. imigracji Jeffrey MacDonald twierdzi, iż wymiana tych danych pomaga kontrolować, kto przekracza granicę, i wspiera kontrolowaną migrację. Uważa też, iż prawo do prywatności jest ograniczone podczas przekraczania granicy.

Z kolei prawnik Mario Bellissimo jest zdania, iż stały status rezydenta jest degradowany przez takie monitorowanie.

Powodem takiej decyzji może być zwiększone poczucie zagrożenia i chęć gromadzenia jak najwięcej informacji dla bezpieczeństwa – powiedział prawnik David Garson. Inny prawnik, Steven Meurrens, zaznaczył, iż prywatność na granicy wydaje się coraz mniej istotna.