Jesień to w górach nie tylko czas mgieł i złotych liści, ale także przeglądów technicznych kolejek linowych. Po polskiej stronie Karkonoszy zarówno Ski Arena Szrenica, jak i Karpacz Ski Arena wstrzymały ruch do początku grudnia. Tymczasem po czeskiej stronie część wyciągów wciąż działa w weekendy, oferując turystom ostatnie jesienne przejazdy przed zimą. W Szklarskiej Porębie kolej linowa na Szrenicę zakończyła sezon letni 26 października. Od 27 października do 5 grudnia stacja przechodzi planową przerwę konserwacyjną. W tym czasie technicy sprawdzają linę nośną, układy hamulcowe, napęd i konstrukcję wsporczą. Operator zapowiada, iż 6 grudnia, jeżeli tylko pogoda pozwoli, ruszy zarówno kolej linowa, jak i zimowy sezon narciarski.
W Karpaczu sytuacja wygląda podobnie. Karpacz Ski Arena, w tym kolej na Kopę, jest nieczynna od połowy października. Prace przeglądowe i konserwacyjne potrwają do początku grudnia. Zimowy rozruch planowany jest na Mikołajki, choć wszystko zależy od opadów śniegu i temperatury. Dla turystów oznacza to, iż do końca listopada po polskiej stronie Karkonoszy nie działają żadne wyciągi krzesełkowe ani koleje linowe.
Nieco lepiej wygląda sytuacja u południowych sąsiadów. W Janské Lázni kolejka Černohorský Express wciąż kursuje w wybrane weekendy listopada: 8–9, 15–17 i 22–23 listop