Lato w Polsce „normalne”, ale ostrzeżenie klimatologa budzi niepokój. Prof. Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu ocenia, iż tegoroczne lato w Polsce, choć wydaje się typowe, wcale takim nie jest jeżeli spojrzeć na dane klimatyczne. Jego zdaniem zmiany klimatu nie zwalniają, a rok dalej jest cieplejszy od normy.

Fot. Shutterstock
Jakie cechy „normalnego lata”
Ekspert zwraca uwagę, iż lato 2025 w Polsce nie odbiega znacząco od standardów klimatycznych kraju. Temperatura była o około 0,92 stopnia Celsjusza wyższa niż średnia wieloletnia, co jednak — choć odczuwalne — mieści się w przedziałach, których można się spodziewać w kontekście globalnego ocieplenia.
Prof. Chojnicki podkreśla iż to, co odbieramy jako bardzo gorące momenty latem, to efekt adaptacji do coraz wyższych temperatur.
Ostrzeżenie płynie z danych
Modelowanie pokazuje, iż od 2020 roku nie odnotowano roku, w którym temperatura była niższa od wieloletniej normy z lat 1991–2020. To sygnał, iż klimat w Polsce systematycznie się ociepla i rosną oczekiwania wobec ekstremalnych zdarzeń pogodowych jak fale upałów czy susze. Ekspert zwraca uwagę również na deficyty wód gruntowych mimo iż opady w mniejszych ciekach pomagają odbudować stan wód.
Co to oznacza dla nas
Chociaż lato wydaje się „normalne”, odczuwalne ciepło i wyższe temperatury są konsekwencją trwających zmian klimatycznych. To znak, iż musimy myśleć nie tylko o tym jak sobie radzić z upałami teraz, ale jak przygotować się na to co nadchodzi. Wyzwania to m.in. zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego, adaptacja infrastruktury, zarządzanie zasobami wodnymi i ochrona środowiska.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl