Miłośnicy kawy mogą czuć się zaniepokojeni. Ceny arabiki, najpopularniejszej odmiany kawy, biją rekordy, a jej dostępność staje się coraz bardziej ograniczona. Po ogromnych wzrostach w 2024 roku, ceny w pierwszych miesiącach 2025 roku wzrosły o kolejne 20 procent. Eksperci ostrzegają – to dopiero początek problemów, a globalne zapasy kawy nie wystarczą na długo.

Fot. Pixabay
Ceny kawy na historycznych szczytach
Sytuacja na giełdach surowcowych jest bezprecedensowa. W lutym cena arabiki osiągnęła poziom 4,3 dolara za funt – najwyższy w historii. Wzrosty cen przekładają się na ograniczenia w dostawach, ponieważ wielu handlowców i palarni nie jest w stanie pozwolić sobie na zakup tak drogiego surowca.
Na konwencji National Coffee Association w Houston przedstawiciele branży podkreślali, iż skala podwyżek zaskoczyła choćby największych graczy. Od listopada 2024 roku ceny wzrosły o 70 procent, co oznacza największy skok w ciągu dekady. Firmy zajmujące się handlem kawą biją na alarm – gwałtowne zmiany mogą doprowadzić do ograniczenia dostępności kawy w sklepach, a w skrajnych przypadkach choćby do braków na półkach.
Susza w Brazylii – najważniejszy problem
Największy producent kawy na świecie, Brazylia, walczy z poważnym kryzysem. Przedłużająca się susza spowodowała drastyczny spadek plonów, a wielu rolników zmuszonych było do sprzedaży zapasów już w 2024 roku, by przetrwać kolejne sezony. To sprawia, iż globalny rynek kawy nie ma wystarczających rezerw, by zrównoważyć niedobory.
Analitycy wskazują, iż choćby jeżeli warunki pogodowe poprawią się w drugiej połowie roku, efekty suszy będą odczuwalne przez kolejne sezony. Mniejsza podaż z Brazylii oznacza, iż ceny mogą dalej rosnąć, a konsumenci będą musieli przygotować się na nowe, wyższe stawki za ulubiony napój.
Globalny problem – pustoszejące magazyny
Sytuacja na światowym rynku jest wyjątkowo trudna. Handlowcy nie są w stanie kupować kawy w takich ilościach jak dotychczas, co prowadzi do coraz większych braków w magazynach.
Renan Chueiri, dyrektor generalny ELCAFE C.A. w Ekwadorze, podkreśla, iż zwykle o tej porze roku większość kawy była już zakontraktowana. Tym razem sprzedaż jest na poziomie zaledwie 30 procent. Oznacza to, iż wiele palarni kawy nie zdoła uzupełnić zapasów, co wpłynie na dostępność produktów w sklepach.
Jeszcze większe problemy widać w USA, gdzie w portowych magazynach znajduje się jedynie połowa standardowych zapasów kawy. Niektóre firmy, które zajmowały się przechowywaniem ziaren, zwracają silosy właścicielom, rezygnując z umów leasingowych. Oznacza to jedno – rynek nie jest w stanie nadążyć za popytem.
Co czeka konsumentów?
Pytanie, które najbardziej interesuje miłośników kawy, brzmi: czy kawa podrożeje jeszcze bardziej i czy może jej zabraknąć?
Eksperci podkreślają, iż branża stoi przed dużymi wyzwaniami. Nie wszystkie firmy poradzą sobie z rosnącymi cenami surowca. Prezes jednej z największych amerykańskich palarni przyznał w rozmowie z Reutersem, iż wiele przedsiębiorstw nie będzie w stanie sprzedawać kawy po nowych cenach. Niektóre mogą choćby upaść.
Konsekwencją dla konsumentów będzie nie tylko dalszy wzrost cen, ale także możliwe problemy z dostępnością kawy w sklepach. To oznacza, iż popularne marki mogą wycofać niektóre produkty, a oferta tańszych kaw stanie się mocno ograniczona.
Perspektywy na najbliższe miesiące
Czy sytuacja może się poprawić? Niektórzy analitycy przewidują, iż pod koniec 2025 roku ceny mogą się ustabilizować. najważniejsze znaczenie będzie miała pogoda w Brazylii oraz sytuacja finansowa globalnych firm handlujących kawą.
Niepewność na rynku oznacza, iż konsumenci muszą liczyć się z dalszymi podwyżkami. Dla wielu osób kawa już teraz staje się produktem luksusowym, a jej ceny mogą w najbliższych miesiącach wzrosnąć jeszcze bardziej.
Branża kawowa przeżywa jeden z najtrudniejszych okresów w historii. Pytanie, jak długo ten kryzys potrwa i jak bardzo wpłynie na codzienne zakupy milionów ludzi na całym świecie.