
Czytelnik Portalu Regionalnego 4lomza.pl urządził sobie pieszą wycieczkę w sobotę i niedzielę nad Narew. Ładna, słoneczna pogoda zapowiadała relaksujący odpoczynek poza miastem, ale euforia z wyprawy po wale przeciwpowodziowym przed Lasem Jednaczewskim skończyła się po zejściu za drugą pompownią w stronę starorzecza i koryta Narwi. Na odcinku około 4 kilometrów aż do drogi na Szablak łomżyniak ujrzał smutny widok: kilkanaście zaśmieconych, pięknych miejsc w bliskich okolicach Łomży. Zdaniem Czytelnika, środowisko zdewastowali wędkarze: rzucali opakowania po zanętach, przynętach i haczykach, gdzie popadnie. Wszędzie walały się butelki, puszki i konserwy...